Punkt 17:00 w Krakowie. Wszyscy wyciągali telefony
6 grudnia o 17:00 działo się na rynku w Krakowie. Mnóstwo osób przyszło w to miejsce, by móc zobaczyć na własne oczy moment uruchomienia lampek na choince. Ludzie wyciągali telefony, by utrwalić tę wyjątkową chwilę.
6 grudnia na największych jarmarkach w Polsce zrobiło się naprawdę tłoczno. Mnóstwo osób można było spotkać między innymi w Warszawie czy Gdańsku. Tłumy pojawiły się także w Krakowie.
Przed godz. 17:00 wiele osób ustawiło się w okolicach choinki. Wszystko z uwagi na to, że właśnie o tej porze uruchomione zostały lampki.
Sceny w Zakopanem. Tłum przed kościołem. "Ręce opadają"
Do sieci trafiło nagranie, na którym widać mnóstwo ludzi z telefonami w rękach. Wyciągali je i uruchamiali nagrywanie, by utrwalić wyjątkowy moment.
Oczywiście wszyscy razem odliczali. Gdy wybiła godzina "zero", a choinka pięknie rozbłysła, można było usłyszeć wielką wrzawę.
"Chyba z milion ludzi z całego świata"
Relacją z miejsca zdarzenia podzielił się w sieci radny miasta Łaziska Górne Michał Słowiczek.
Dzisiaj o 17:00 na krakowskim Rynku uroczyście rozbłysła piękna choinka! Klimat jak w sylwestra – chyba z milion ludzi z całego świata! Rynek był tak zapchany, że nie dało się wsadzić palca. Momentami ścisk był serio niebezpieczny - napisał.
Jednocześnie ocenił, że 6 grudnia w Krakowie było "wesoło, magicznie i totalnie świątecznie".