Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

Putin patrzy na kraje bałtyckie. "Pokonany, ale nie wykorzeniony"

Gdy Władimir Putin nie ma już argumentów dotyczących wojny, sięga po "nazizm". Rosyjski dyktator zapowiedział przygotowania obchodów zwycięstwa w II wojnie światowej, uderzając jednocześnie w Ukrainę. Nazwał ją "nazistowską". Wspomniał też o krajach bałtyckich.

Putin patrzy na kraje bałtyckie. "Pokonany, ale nie wykorzeniony"
Władimir Putin znów siał propagandę o nazistach działających na terenie Ukrainy (PAP, PAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV/KREMLIN / POOL)

Putin zapowiedział, że Rosja szykuje się do obchodów zwycięstwa w tzw. Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. To rosyjska określenie części II wojny światowej.

Warto podkreślić, że rosyjska wersja historii i tamtejsza propaganda nie wspominają o współpracy ZSRR i III Rzeszy. Odnosi się wyłącznie do współpracy z aliantami i walki z nazizmem.

Rosyjski dyktator odniósł się w swoich wypowiedziach do tej drugiej kwestii. Stwierdził, że "Związek Radziecki pokonał nazistów, ale ci nie zostali wyplenieni".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wspólne ćwiczenia Rosji i Białorusi. Tony sprzętu blisko granicy z Polską
Proces wyplenienia nazizmu jest skomplikowany. W czasie II wojny światowej ideologia została pokonana, ale nie wypleniona. Teraz odnawia się wraz z rusofobią i antysemityzmem - stwierdził Putin, nawiązując oczywiście do wojny z Ukrainą.

Uznany przez społeczność międzynarodową za zbrodniarza wojennego Putin dodał, że "zachód gloryfikuje nazistów".

Putin stwierdził, że nazizm został "pokonany, ale nie wykorzeniony", zwłaszcza na "Ukrainie i w krajach bałtyckich".

Według dyktatora, zachodnia współpraca z Ukrainą to "cios w weteranów wojennych i pokój na świecie", który Związek Radziecki "wywalczył wraz z aliantami".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Putin musi walczyć o wpływy w swoim kraju

Na ten moment Władimir Putin musi jednak walczyć o wpływy w swoim kraju. Amerykańskie źródła donoszą, że po śmierci Jewgienija Prigożyna elity rosyjskie obawiają się o prawdomówność i spełnienie jakichkolwiek ustaleń z rozmów z prezydentem.

Rosja ma także ogromne problemy na froncie. Dochodzi również do buntu wśród mieszkańców wielu regionów (jak np. ostatnio w Buriacji).

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić