Ranił nożem cztery osoby. Policja: "To wielowątkowa sprawa"

Do incydentu doszło w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie w nocy nad jeziorem Stelchno wywiązała się awantura. W jej trakcie 50-letni mężczyzna zaatakował nożem cztery osoby. Na szczęście, ofiary odniosły jedynie drobne obrażenia. Policja wciąż prowadzi dochodzenie w tej sprawie, aby ustalić wszystkie szczegóły zajścia.

Do ataku doszło nad jeziorem Stelchno w gminie Jeżewo Do ataku doszło nad jeziorem Stelchno w gminie Jeżewo
Źródło zdjęć: © Policja.pl
Malwina Witkowska

Incydent nad jeziorem Stelchno w powiecie świeckim, który miał miejsce w nocy z 14 na 15 sierpnia, wciąż jest badany przez policję. Około godziny 1:00 podczas awantury 50-letni mężczyzna zaatakował nożem cztery osoby. Na szczęście ofiary doznały jedynie powierzchownych obrażeń, co oznacza, że ich stan zdrowia nie jest zagrożony.

Policja szybko zareagowała na zgłoszenie i zatrzymała sprawcę. Jak udało się ustalić "Gazecie Pomorskiej", mężczyzna nie usłyszał jeszcze żadnych zarzutów. Funkcjonariusze nadal pracują nad pełnym ustaleniem okoliczności tego zdarzenia, co może wpłynąć na dalszy rozwój sprawy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rajskie wakacje zamieniły się w koszmar. Nagrania z hiszpańskiego kurortu

Pod nadzorem prokuratora prowadzone jest postępowanie z art. 159 KK o udział w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia – przekazał "Gazecie Pomorskiej" Marcin Wiktor z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.

Zgodnie z treścią tego artykułu, osoba uczestnicząca w bójce lub pobiciu, która posługuje się bronią palną, nożem lub innym równie niebezpiecznym narzędziem, może zostać skazana na karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Atak nożownika nad jeziorem Stelchno

Policja kontynuuje swoje działania mające na celu ustalenie pełnego przebiegu wydarzeń nad jeziorem Stelchno. Marcin Wiktor wyjaśnił "Gazecie Pomorskiej", że sprawa jest skomplikowana i wieloaspektowa.

W tej sprawie nie jest wszystko jednoznaczne. To wielowątkowa sprawa - powiedział policjant.

Jak udało się ustalić "Gazecie Pomorskiej," do tej pory nikogo więcej nie zatrzymano w związku z tym incydentem. Obecnie trwają przesłuchania zarówno uczestników, jak i świadków zajścia, co ma na celu dokładne wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało