Rewolucja w TVP. Samuel Pereira zapewnia: Nigdzie się nie wybieram
35-letni Samuel Pereira robi błyskotliwą karierę w Telewizji Polskiej. W czasie, gdy z TVP żegnają się kolejne znane nazwiska, zasadnym wydaje się pytanie o przyszłość dziennikarza. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Pereira zapewnił, że nie myśli o zmianie pracy.
Dziennikarze obawiają się, że w związku z przejęciem TVP przez opozycję wkrótce dojdzie do wielu zwolnień. Niektórzy nie zamierzają bezczynnie czekać na to, co może się wydarzyć w styczniu. W ostatnich tygodniach ze stacji znikają znane twarze.
W ramach ''wielkiej ewakuacji'', o której rozpisują się media, ze studiem na Woronicza pożegnali się już m.in. Karol Jałtuszewski, Bartłomiej Graczak oraz Damian Diaz.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sensację wywołała informacja, że z TVP odchodzi Danuta Holecka. Portal naTemat.pl, powołując się na swojego informatora podał, że prezenterka miała już złożyć wypowiedzenie, a jej praca w Telewizji Polskiej zakończy się 12 grudnia.
Samuel Pereira zostaje w TVP
Nie będzie chyba przesadą stwierdzenie, że Samuel Pereira jest jedną z największych gwiazd TVP. Jest szefem portalu TVP Info i wiceszefem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Młody dziennikarz przyczynił się do tego, że PiS zdominował TVP.
Jeśli opozycja przejmie władzę, Pereira prawdopodobnie nie będzie mógł liczyć na taryfę ulgową. Jednak - według portalu Wirtualnemedia.pl - dziennikarz nie obawia się utraty pracy w TVP Info.
Nigdzie się nie wybieram — zapewnił Pereira w rozmowie z portalem.
Samuel Pereira studiował historię na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Sam uważa się za ''hipstera prawicy'', choć w jednym z wywiadów przyznał, że mama nazwała go... ''młodym Michnikiem''.
Pierwsze kroki w pisaniu Pereira stawiał w serwisie Salon24, gdzie prowadził bloga ''Mediowo''. Później współpracował m.in. z portalem Niezalezna.pl i pismem ''Fronda''. Jego dziennikarska kariera nabrała rozpędu, gdy PiS przejęło władzę.
Wśród tych, którzy współpracowali z Pereirą, zdania na jego temat są podzielone. Byli przełożeni dziennikarza dobrze oceniają jego pracę. Określają go jako ''odważnego, miłego, życzliwego i lojalnego''. Innego zdania jest była dziennikarka TVP Info. Ta w rozmowie z Wirtualnemedia.pl opisała Pereirę jako nieudolnego szefa, mizogina i człowieka bezwzględnego.
Samuel Pereira to skrajny mizogin, osoba która boi się silnych kobiet, bo ma ogromne kompleksy związane z wyglądem. Nie ma nic dobrego w tym człowieku. Niszczy każdego, który się pojawi na jego drodze. Od pierwszego dnia gnębił mnie i rujnował moją karierę. Jako szef jest nieudolny, co zresztą pokazały wyniki wyborów. Nie był w stanie pokierować TVP Info, jego przekaz był tak skrajnie propagandowy, że nawet Goebbels by się z tego śmiał. Wszystkie osoby, które miały wartości, od razu postanowił zniszczyć, zastraszając je i gnębiąc - powiedziała rozmówczyni portalu.