Roger Waters ostro do Marka Zuckerberga: Pie**ol się. Poszło o piosenkę Pink Floyd i Instagram
Były członek Pink Floyd jest znany ze swoich ostrych wypowiedzi na różne tematy. Tym razem poszło o założyciela Facebooka, Marka Zuckerberga. Muzyk stanowczo odmówił wykorzystywania jednej z najsłynniejszych piosenek Pink Floyd "Another Brick in the Wall" do promocji Facebooka.
Do konfliktu Roger Waters odniósł się na jednej ze swoich konferencji prasowej. Opowiedział, że Facebook zwrócił się do niego z prośbą o użycie jednej z najbardziej znanych piosenek zespołu Pink Floyd "Another Brick in the Wall, Part 2" do reklamy na Facebooku. "Skontaktował się ze mną dziś rano, z ofertą na ogromną, ogromną kwotę" – powiedział Waters.
Muzyk zareagował stanowczo i w ostry sposób skrytykował Marka Zuckerberga oraz całą działalność Facebooka. "Odpowiedź brzmi: Pieprz się. Nie ma mowy. Wspominam o tym tylko dlatego, że jest to kolejny podstępny ruch, aby przejąć absolutnie wszystko" – powiedział Waters. Dodał: "Nie będę częścią tego g***a, Zuckerbergu".
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
"Facebook chce cenzurować nas wszystkich"
Podczas konferencji prasowej Waters przeczytał list, który, jak powiedział, został przesłany do niego z Facebooka. W mailu przedstawiciele firmy piszą, że będą wdzięczni muzykowi za możliwość wykorzystania utworu, ponieważ czują, że "sentyment do tej piosenki jest nadal bardzo powszechny i wszyscy go potrzebujemy, co świadczy o tym, jak ponadczasowa jest ta praca".
Zdaniem Watersa, chcą użyć "Another Brick in the Wall" tylko żeby Facebook i Instagram "stały się jeszcze bardziej potężne, niż są teraz". Magazyn Rolling Stones próbował skontaktować się w tej sprawie z przedstawicielami Facebooka, ale nie otrzymał oficjalnego komentarza od firmy.
"Jeden z najpotężniejszych idiotów na świecie"
Waters zakończył swoją krytykę na temat Marka Zuckerberga mówiąc o stronie internetowej FaceMash. Założyciel Facebooka stworzył ją, będąc studentem Harvardu w 2003 roku. Celem strony było porównanie wyglądu kobiet na zdjęciu. To zdarzenie zostało pokazane m.in. w filmie "The Social Network", który opowiada historię Facebooka.
Jak to się stało, że ten mały k**as, który zaczynał swoją karierę, oceniając kobiety na zasadzie "Jest ładna, damy jej cztery na pięć" zyskał tak ogromną moc? Jak mu na to pozwoliliśmy? A jednak oto on, jeden z najpoteżniejszych iditów na świecie - zakończył swoją wypowiedz Waters.