Rosja buduje fortyfikacje na Krymie. Angażuje alkoholików i narkomanów

Na tymczasowo anektowanym Krymie rosyjscy najeźdźcy zmuszają miejscowych do budowy fortyfikacji. Jak donosi Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, chodzi o mieszkańców okolic Dżankoju na północy półwyspu.

Sytuacja na Krymie - zdjęcie ilustracyjne
Sytuacja na Krymie - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Anadolu Agency

Sztab podkreśla, że w prace przy budowie okopów i fortyfikacji są zaangażowani głównie mężczyźni, z których większość jest uzależniona od alkoholu lub narkotyków. W związku z tym najeźdźcy obiecują mniejsze nagrody pieniężne takim robotnikom, a czasami nie otrzymują go wcale.

Zdarzały się przypadki, gdy oszukani ludzie odmawiali dalszej współpracy, po czym uzbrojeni najeźdźcy zmuszali ich do kopania okopów – czytamy w raporcie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oczko w głowie Ukraińców i Rosjan. "Ważna karta przetargowa"

Krym zamienił się w bazę wojskową

Wcześniej Andriej Jusow, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy, powiedział, że na okupowanym Krymie budowane są nowe fortyfikacje, a władze okupacyjne wywożą rodziny z półwyspu i sprzedają majątek.

Według niego półwysep od dawna nie jest uważany za półwysep wypoczynkowy. Okupacyjne władze zamieniły region w bazę wojskową z elementami obozu koncentracyjnego. Doniesienia o budowie umocnień wojskowych w zachodniej i północnej części Krymu pojawiają się od końca ubiegłego roku.

Rosja buduje fortyfikacje

Niezależne rosyjskie kanały na Telegramie informowały, że w Rosji trwa nabór pracowników do budowy umocnień wojskowych wzdłuż Kanału Północnokrymskiego. Władze w Moskwie i samozwańcza administracja Krymu uznały, że miejsce to może stanowić naturalną przeszkodę w przypadku natarcia ukraińskiej armii.

Osobom zatrudnionym przy wznoszeniu umocnień obiecuje się wynagrodzenie w wysokości 200 tys. rubli miesięcznie, czyli ponad 11 tys. zł za 10 godzin pracy w ciągu doby. Z Krymu napływają jednak informacje, że te zachęcające zapowiedzi nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

Krym de iure należy do Ukrainy, de facto zaś w 2014 r. Rada Najwyższa Republiki Autonomicznej Krymu ogłosiła deklarację niepodległości Autonomicznej Republiki Krymu, a następnie Republika Krymu, po przeprowadzeniu kontrowersyjnego referendum, została anektowana przez Rosję w postaci nowo powołanego Krymskiego Okręgu Federalnego Rosji.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi