Rosjanie nie wytrzymali. To powiedzieli o żołnierzach "DRL"

Zmobilizowani żołnierze z Republiki Tuwy w Rosji nagrali apel do władz, w którym skarżą się na zastraszanie ze strony sił tzw. Donieckiej Republiki Ludowej. Opisują, że przybyli do Donbasu pod koniec grudnia, byli bici. Żandarmeria, zamiast pomagać, "biła jeszcze więcej".

Rosyjscy żołnierze poskarżyli się na żołnierzy "DRL" Rosyjscy żołnierze poskarżyli się na żołnierzy "DRL"
Źródło zdjęć: © Twitter

5 lutego w mediach społecznościowych został opublikowany filmik, który nagrała grupa zmobilizowanych obywateli Rosji z Republiki Tuwy. Żołnierze skarżyli się na zachowanie przedstawicieli tzw. żandarmerii DRL, którzy, jak twierdzą, ich bili i grozili przemocą.

Rosjanie skarżą się na "żołnierzy DRL"

Na nagraniu zmobilizowani mówią, że do incydentu doszło z powodu nieposłuszeństwa wobec wyższych oficerów wojska "DRL". Jak twierdzą, dzień wcześniej doszło między nimi do konfliktu, jednak nie precyzują, dlaczego miał on miejsce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 06.02

Zmobilizowani zwrócili się do władz republiki - szefa regionu Władysława Chowalyga i wiceprzewodniczącego Dumy Państwowej Szolbana Kara-oola. Poskarżyli się, że nie mają dowódcy ani przydziału do konkretnej jednostki wojskowej, co utrudnia hospitalizację rannych. Zmobilizowani zgłaszali też problemy z rejestracją rannych w szpitalu.

"Rażący przypadek"

Żołnierze podkreślali, że "nie odmówili udziału w specjalnej operacji wojskowej (tak rosyjska propaganda nazywa wojnę - przyp. red.)". Jak pisze gazeta "Moskowskij Komsomolec", Chowałyg miał zadzwonić do przewodniczącego rządu tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Witalija Chocenki i poprosił go o sprawdzenie legalności działań osób wymienionych na filmiku.

Zapewnia, że chce ustalić razem z kierownictwem komisariatu wojskowego liczbę i skład przeniesionych zmobilizowanych oraz ich przyłączenie do konkretnej jednostki. - To jest rażący przypadek, który dyskredytuje pozycję mobilizowanych - napisał Władysław Chowałyg w mediach społecznościowych.

Liczba rannych tuwińskich żołnierzy oraz fakty dotyczące miejsca i rodzaju opieki medycznej, jaką otrzymują, jest jeszcze ustalana. Wiceprzewodniczący Dumy Państwowej Sholban Kara-ool solennie zapewnił, że osobiście poprowadzi postępowanie.

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?