Rosjanie "polują na koty i psy". Bo wojsko nie daje im jeść

Rosyjscy żołnierze, którzy walczą w Ukrainie, nie otrzymali ponad 33 proc. obiecanych wypłat — informuje ukraiński wywiad. Mają też ograniczoną ilość racji żywnościowych, a przebywają w miejscach, gdzie są problemy z dostarczaniem żywności, przez co, jak przekonuje źródło w wywiadzie, "polują na bezpańskie koty i psy".

Rosjanie "polują na koty i psy". Bo wojsko nie daje im jeść
Rosyjscy żołnierze (YouTube)

Po raz kolejny potwierdza się, że żołnierze "drugiej armii świata" wcale nie są tak dobrze traktowani przez swoje dowództwo, jak przekonuje rosyjska propaganda, która namawia młodych mężczyzn do wstąpienia do wojska.

Rosjanie nie otrzymują dopłat bojowych

Według źródeł ukraińskiej telewizji "24" w ukraińskich służbach specjalnych najeźdźcy skarżą się, że otrzymali znacznie mniej środków, niż im obiecano. Dowództwo tłumaczy, że według dokumentów wojsko "wróciło do Rosji" na ok. 10 dni, choć w rzeczywistości nie doszło do wycofania grup na terytorium tego kraju. W związku z tym Rosjanie nie otrzymali 33 proc. dopłat bojowych.

Według ukraińskich służb specjalnych przed wysłaniem na Ukrainę Rosjanie otrzymali informację, że za 1 dzień walki otrzymają dodatkowych 8 tys. rubli (ok. 496 zł), a następnie obiecano zwiększenie tej kwoty do 15 tys. dziennie. Najeźdźcy otrzymaliby te pieniądze, jeżeli wróciliby do kraju. Nie doszło jednak do żadnej rotacji, jednostki są wysyłane na walki w coraz mniejszej liczebności.

"Wydaje im się, że zostali zaatakowani"

Ponadto niektórzy uważają, że Ministerstwo Obrony po prostu nie ma wystarczających środków na wypłatę zarówno pensji, jak i odszkodowań rannym lub zabitym, ponieważ wojna okazała się zbyt długa i kosztowna dla agresora.

Spada też duch moralny żołnierzy, choć od samego początku nigdy nie był on na wysokim poziomie. Według ukraińskiego wywiadu żołnierze skarżą się, że ​​mają dość ciągłych walk i życia w napięciu. Niektórzy zaczęli pić dużo wódki, ponieważ nie mogą znieść presji moralnej.

Czasami w miejscach rozmieszczenia odbywają się bójki lub strzelaniny, ponieważ pijanym okupantom wydaje się, że zostali zaatakowani przez bojowników Azowa - mówi telewizji "24" źródło w wywiadzie.

Polują na psy i koty, kradną ziemniaki

Rosjanie narzekają na całkowite przerwy w dostawach żywności. To, co pozostaje w sklepach, szybko plądrują sami najeźdźcy. Z tego powodu głodni Rosjanie zmuszeni są do polowania na psy i koty, szukania ziemniaków w opuszczonych domach Ukraińców — donosi ukraiński wywiad.

Zobacz także: Niesamowita propaganda w telewizji w Rosji. "Gróźb będziemy słyszeli wiele"
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić