Rosjanie są coraz lepsi. Brutalna prawda prosto z ukraińskiego frontu

Czy Ukraina wygra wojnę z Rosją i odzyska tereny, które Moskwa zagrabiła? Tego dziś nie wie nikt, ale coraz więcej wskazuje na to, że konflikt zmierza w stronę "zamrożenia". W Kijowie na razie nikt nie chce myśleć o tym scenariuszu, ale to nadal realne. "Nie możemy wrócić do granic z 1991 roku z tym, co mamy. Ludzie muszą to zrozumieć" - mówi jeden z żołnierzy.

Ukraina walczy z Rosją bardzo dzielnie, ale tej wojny może nie wygrać. Zdjęcie ilustracyjneUkraina walczy z Rosją bardzo dzielnie, ale tej wojny może nie wygrać. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Ukrinform / Future Publishing

Ukraiński snajper o pseudonimie "Did" podzielił się swoimi wrażeniami z frontu w rozmowie z telewizją TSN. Opowiedział o tym, jak w jego odczuciu wypadła kontrofensywa, którą Siły Zbrojne Ukrainy rozpoczęły w czerwcu i jak może wyglądać zima na polu walki. Najbliższe miesiące nie będą zbyt łatwe dla Ukrainy.

Członek jednostki specjalnej i snajper tejże przyznał, że działania ZSU utknęły w martwym punkcie, a Rosjanie zatrzymali natarcie. Co więcej, sami zaczęli atakować w różnych rejonach, szukając przełamania i sukcesu na polu walki. "Did" uważa, że to efekt złych decyzji dowódców i źle dobranej taktyki do realiów frontu.

Ukraina walczy z Rosją bardzo dzielnie, ale tej wojny wciąż może nie wygrać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 27.10

Jego mocne i szczere słowa mogą się wielu nie spodobać, ale snajper twardo stąpa po ziemi i ocenia brutalnie sytuację na polu walki. Jak przyznał, w ostatnich miesiącach coraz bardziej widoczny staje się brak skuteczności w atakach prowadzonych przez Siły Zbrojne Ukrainy. Rosjanie bronią się twardo, Ukraińcy nie mają na to pomysłu.

A jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że sukcesy na Zaporożu sprawią, że ZSU szybko przebije rosyjską defensywę, dotrze do Morza Azowskiego i pokona na południu Rosjan. Nic takiego się nie stało. Okupanci tkwią na silnie umocnionej linii Surowikina.

- Nigdy nie wygramy tej wojny, jeśli będziemy postępować jak oni - ocenił ukraiński żołnierz i przypomniał, że wrogów jest więcej i choć ponoszą straty, nie rezygnują. Do tego mają dużo więcej wyposażenia, choć gorszego niż ukraińskie. Ale przewaga liczebna robi swoje. A Rosja wciąż dosyła sprzętu i ludzi, bez przerwy.

Jak przyznał "Did", armia rosyjska popełnia błędy, ale też uczy się na nich i stara się robić wszystko lepiej. Ukraińcy z kolei od błędów wolni nie są, być może to efekt zmęczenia wojną i jej realiami. Dowodzenie to nie jest jedyna bolączka ZSU. Inna sprawa to sprzęt i to, czym dziś dysponują Ukraińcy na froncie.

Pamiętam, jak na początku wojny nasza grupa walczyła na równych zasadach z kompanią Rosjan, a to jest 100-120 osób. Wyszliśmy bez zadrapania - mówił o swoim kilkunastoosobowym zespole.

Konflikt Ukrainy z Rosją "zamrożony"? To nadal możliwe

W Ukrainie boją się, że Zachód ograniczy wsparcie dla Kijowa i będzie namawiał władze do negocjacji z Rosją. Czas zadziała na korzyść Moskwy, która przygotuje się do walki. Ukraina też może wykorzystać zawieszenie broni, ale musi wówczas dostać poważne wsparcie militarne z USA oraz Europy. Przede wszystkim sprzętowe.

Tak, by móc udanie nacierać na wroga i wygnać go z kraju. Inaczej ciężko będzie przerwać umocnienia, które Rosjanie wybudowali i które jeszcze na pewno poprawią.

Nie możemy wrócić do granic z 1991 roku z tym, co mamy teraz. Ludzie muszą to zrozumieć, czym im się to podoba, czy nie - mocno podsumował.

Ukrainie brakuje bardzo samolotów i w ogóle lotnictwa. Do tego potrzebne są czołgi, ciężkie pojazdy i amunicja. Zachód obiecuje, a potem wysyła mniej, niż było ustalone. To ma wpływ na walki i stan ukraińskiej armii. Chętnych do walki z Rosją nie brakuje, ale muszą być przygotowani. Inaczej pat będzie trwał, a skorzysta na nim Moskwa.

Wybrane dla Ciebie
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus