Rosjanin nagrał film. "Traktują nas jako mięso armatnie"

Rosyjski żołnierz nagrał film, w którym narzeka na dowódców. Przekonuje, że służy od 2023 roku i nie miał ani jednego dnia urlopu. Ponadto mówi, że on i inni wojskowi traktowani są jak "mięso armatnie".

Rosyjski żołnierz Rosyjski żołnierz mówi o warunkach, w jakich walczy.
Źródło zdjęć: © Getty Images, X
Mateusz Kaluga

Wojna w Ukrainie trwa od ponad trzech lat. Mimo rozpoczętych negocjacji pokojowych, końca tego konfliktu jeszcze nie widać. Do sieci co jakiś czas trafiają zaś filmy nagrane przez rosyjskich żołnierzy, którzy narzekają na dowódców i warunki, w jakich przyszło im walczyć. Mówili już m.in. o braku wypłacanych środków za walkę. Wielokrotnie twierdzili też, że byli okłamywani, że jadą na ćwiczenia, a tak naprawdę zostali rzuceni do krwawych walk.

Tym razem estoński bloger "War Translated" opublikował film Aleksieja Siergiejewicza, żołnierza 114. brygady. Jak mówił, był na misji bojowej w pobliżu Kurachawiki w obwodzie donieckim i wrócił jako jedyny żywy.

Było nas trzech. Wysłali nas, żebyśmy zajęli ziemiankę i utrzymali obronę. Cóż, okłamali nas. Kiedy tam dotarliśmy, wpadliśmy na wroga i ze wszystkich tylko ja przeżyłem. Dzięki sojusznikom dostałem się do wioski Berezki, gdzie teraz jestem - mówi w nagraniu żołnierz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Viralowy kurczak "marry me". Po takim obiedzie chce się tylko paść na kolana

Następnie przekonuje, że w Ukrainie służy od 2023 roku, bez dnia urlopu. Ma rany i obrażenia, jednak twierdzi, że nie da się z tego powodu przejść przez wojskową komisję lekarską. - Chcesz odpocząć? Zapłać. Nie płacisz? Służ dalej - twierdzi.

Wysyłają ludzi do ataków i traktują nas jak mięso armatnie. Rzucają ciała na stosy, mają nas gdzieś. Nie ma żadnych leków. Jeśli zostaniesz trafiony, rzucą trochę Analginu lub Ketorolu na ból i to wszystko - twierdzi Siergiejewicz.

Na koniec żołnierz dodaje, że w 2024 roku Rosja straciła mnóstwo osób i wszyscy o tym wiedzą. Twierdzi, że ludzie milczą, bo nie chcą wylądować na pierwszej linii.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową