Ruszył ostro na czerwonym. Nawet nie spojrzał w lusterka

27

Pomyłka może zdarzyć się każdemu. Na szczęście przy tej nikt nie ucierpiał. No może poza portfelem kierowcy Mini, gdyż policja ruszyła w pościg za nim. Nagranie z ulic Warszawy powinno być przestrogą dla każdego, żeby uważnie obserwował to, co dzieje się dookoła.

Ruszył ostro na czerwonym. Nawet nie spojrzał w lusterka
Kierowca mini ruszył, ale.... nie spojrzał w lusterka (Facebook)

Zdarzenie z 11 września nagrał motocyklista. Uwiecznił na nim z pozoru niewinną sytuację. Stojąc na czerwonym świetle znajdująca się na prawym pasie Skoda citigo lekko podjechała. Znajdujący się na pasie środkowymi Mini uznał, że rusza, bo światło zmieniło się na zielone i sam ruszył. Ale światło wcale się nie zmieniło. Co gorsza, na lewym pasie stał policyjny radiowóz.

Policja potrzebowała chwili na zastanowienie, w końcu jednak włączyli sygnały dźwiękowe i ruszyli za Mini. Kierowcy, który przejechał na czerwonym świetle, grozi mandat w wysokości 500 zł i aż 15 pkt karnych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potrącenie na przejściu dla pieszych. Seniorka bez szans

Komentujący mieli wątpliwości co do działania policji na miejscu.

Nikomu nic się nie stało każdy może się pomylić wielka draka, ja rozumiem że przejazd na czerwonym trzeba tępić ale z całą sympatią do mini nie stworzył zagrożenia dla nikogo już większe zrobił radiowóz - napisał jeden z internautów.
Gość na prawym pasie miał na swoim pasie jazdę na wprost lub prawo więc pewnie i zieloną strzałkę, ustawiał się do skrętu w prawo i podjechał sobie do przodu...gość że środkowego odebrał to jako ruszanie na zielonym. Dobrzy instruktorzy zwracają na to uwagę na kursach. Obserwować drogę nie telefony i będzie ok!- dodał następny.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Przejazd na czerwonym świetle. System Red Light pilnuje kierowców

W wielu miejscach w Polsce działa już system Red Light, który ma wychwytywać właśnie takie sytuacje, jak ta na ulicach Warszawy. To zaawansowana technologia, która monitoruje skrzyżowania, rejestrując nie tylko przejazdy na czerwonym świetle, ale także inne potencjalne wykroczenia, takie jak niewłaściwe zachowanie na zielonej strzałce. Działa on w pełni automatycznie, rozpoznając numery rejestracyjne pojazdów, co pozwala na szybkie i efektywne identyfikowanie kierowców łamiących przepisy.

Operatorzy systemu CANARD, którzy zarządzają również fotoradarami, mają dostęp do listy wykroczeń, co umożliwia sprawne nakładanie mandatów.

Za przejazd na czerwonym świetle można otrzymać mandat w wysokości 500 zł i 15 punktów karnych. Jednak system monitoruje też zachowanie kierowców na zielonej strzałce. Jeśli się przed nią nie zatrzymają, tylko od razu przejadą - mogą otrzymać mandat 100 zł i 6 punktów karnych.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić