Rząd chce polować na zwierzęta. 64 procent osób "nie"

Na wyspie Kawau w Nowej Zelandii ruszył projekt eliminacji torbaczy, który budzi wiele kontrowersji. Jak informuje Interia, działania mają na celu ochronę lokalnej przyrody.

FIFA Women's World Cup 2023 - Adelaide - Sunday July 30th
A general view of a wallabie at Cleland Wildlife Park, Adelaide, Sydney. Picture date: Sunday July 30, 2023. (Photo by Zac Goodwin/PA Images via Getty Images)
Zac Goodwin - PA ImagesRząd chce wytępić niechciane zwierzęta. 64 procent osób "nie"
Źródło zdjęć: © Getty Images | PA Wire/PA Images
Jakub Artych

Na wyspie Kawau, położonej 50 km na północ od Auckland, rozpoczęto realizację projektu eliminacji torbaczy, takich jak oposy i walabie. Działania te obejmują polowania z udziałem myśliwych i psów, a także stosowanie pułapek i toksyn. Program ma trwać 18 miesięcy i jest częścią większej inicjatywy ochrony przyrody w Nowej Zelandii.

Rząd Nowej Zelandii określa ten projekt jako "najambitniejszy w historii ochrony przyrody", jednak spotyka się on z krytyką. Przeciwnicy podkreślają, że zwierzęta te zostały sprowadzone przez człowieka, a ich eliminacja jest okrutna. Mimo to, 64 proc. mieszkańców Auckland poparło tę inicjatywę.

Jak podkreśla interia, rada Auckland argumentuje, że obecność torbaczy na wyspie Kawau zagraża lokalnej faunie i florze. Oposy i walabie wpływają na zmiany w składzie lasów, co zwiększa ryzyko pożarów i zmniejsza dostępność pożywienia dla rodzimych gatunków. Władze podkreślają, że bez podjęcia działań, szkody w środowisku będą nieodwracalne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dramatyczne nagranie z Wrocławia. Mężczyzna wpadł do Odry

Projekt na wyspie Kawau jest częścią szerszego planu "Predator Free 2050", który zakłada eliminację siedmiu inwazyjnych gatunków ssaków z całego kraju. Krytycy twierdzą, że jest to niemożliwe do osiągnięcia, biorąc pod uwagę rozległość terytorium Nowej Zelandii, która składa się z ponad 600 wysp.

Historia inwazyjnych gatunków

Torbacze to grupa ssaków, które od innych różni przede wszystkim sposób wychowywania potomstwa - noworodki rozwijają się po narodzinach w specjalnej torbie na brzuchu matki. Wśród torbaczy największą różnorodność znajdziemy w Australii i na pobliskich wyspach Oceanii. Dwa z najbardziej znanych przedstawicieli tej grupy to wspomniane wcześniej oposywalabie.

Inwazyjne gatunki, takie jak łasicowate, szczury, fretki, oposy i walabie, zostały sprowadzone przez kolonizatorów w XIX w. Stanowią one zagrożenie dla endemicznych ptaków, takich jak kiwi czy kakapo. Rząd podkreśla, że 95 proc. piskląt kiwi ginie przed osiągnięciem dorosłości, co uzasadnia potrzebę eliminacji drapieżników.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos