Rzecznik służb specjalnych tłumaczy, że popełnili błąd. Adresaci są w szoku

Pod apelem do Mateusza Morawieckiego, Zbigniewa Ziobry i Mariusza Kamińskiego o wypuszczenie zatrzymanego Bartosza Kramka, aktywisty społecznego z fundacji Otwarty Dialog, pojawiły się dziesiątki podpisów. W tej sprawie szybko zainterweniował rzecznik prasowy, ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Stanisław ŻaryńStanisław Żaryń
Źródło zdjęć: © PAP

Pod apelem podpisali się m.in. polscy i zagraniczni dziennikarze, a także różne organizacje. List opublikowano w środę rano. Niemal natychmiast zareagował Stanisław Żaryń, rzecznik prasowy koordynatora służb specjalnych.

E-maile otrzymali od niego zagraniczni politycy i naukowcy, którzy podpisali się pod listem. Onet informuje, że Żaryń przekonuje ich o słuszności zatrzymania aktywisty.

Choć wydaje się być oddanym działaczem na rzecz praw człowieka, dowody zebrane przez polskie władze sugerują, że założył i prowadził program prania pieniędzy w jednym ze swoich biznesów powiązanych z Fundacją Otwarty Dialog. Fundusze pochodziły z nieznanych źródeł, m.in. z Rosji. Dowody w tej sprawie są rzetelne, wyczerpujące i obciążające, co skłoniło niezawisły sąd do osadzenia go w trzymiesięcznym areszcie - tłumaczy Żaryń.

Więcej powiedział w rozmowie z Onetem. - Tego e-maila wysłaliśmy do części sygnatariuszy, którzy podpisali się pod listem w obronie pana Bartosza K. Część tego listu budzi w mojej ocenie wątpliwości, czy osoby spoza Polski miały szanse dotrzeć do źródłowych informacji związanych z tym śledztwem, natomiast sam apel jest nasączony pewnymi sformułowaniami, które próbują tę sprawę upolityczniać — zaznaczył.

"Światowa prasa powinna się teraz dowiedzieć, jak bardzo źle dzieje się w Polsce"

List rzecznika służb specjalnych dosadnie komentuje prof. Scheppele. - Jedyną dobrą rzeczą w tym oburzającym liście jest to, że jest tak daleko poza normalną procedurą, że światowa prasa powinna się teraz dowiedzieć, jak bardzo źle dzieje się Polsce - podkreśla, cytowany przez Onet.

Jestem w szoku. Służby specjalne wypowiadające się zamiast sądu w sprawie winy działacza społecznego, którego nie lubi władza? Znam takie przykłady z Rosji i Birmy - mówi Onetowi inny adrsat listu Żaryna.
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało