Rzeki wysychają. Naukowiec zdradza sposób na ratunek
Prof. Marcin Świtoniak podkreśla, że mała retencja wody jest ważnym elementem w walce z suszą. W miastach szczególnie pomocne mogą okazać się trawniki oraz łąki kwietne, które nie tylko poprawiają zdolność magazynowania wody, ale także wspierają bioróżnorodność.
Najważniejsze informacje
- Mała retencja jako sposób na zatrzymywanie wody.
- Trawniki i łąki kwietne w miastach mogą pomóc.
- Poziom na stacji Warszawa-Bulwary spadł do rekordowych 8 cm.
Mała retencja jako klucz do sukcesu
Prof. Marcin Świtoniak z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zwraca uwagę, że rozwój systemów małej retencji stanowi jeden z najważniejszych sposobów przeciwdziałania skutkom suszy. Jak podkreśla, zatrzymywanie wody w mikrozlewniach, na przykład na polach, łąkach czy w obszarach bagiennych - może istotnie poprawić bilans wodny i przyczynić się do stabilizacji lokalnych warunków hydrologicznych.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Niepokojący przykład stanowi Wisła, której poziom na stacji Warszawa-Bulwary spadł do rekordowych 8 cm. Zdaniem eksperta nie jest to incydent, lecz widoczny efekt długotrwałych zmian klimatycznych. Wskazuje on m.in. na brak pokrywy śnieżnej w zimie oraz przesunięcie opadów w stronę gwałtownych, krótkotrwałych deszczy wiosną i latem, które nie zasilają efektywnie gleby ani rzek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W przestrzeni miejskiej ogromne znaczenie ma zieleń. Trawniki, łąki kwietne czy ogrody deszczowe pozwalają zatrzymać część wody, która w przeciwnym razie szybko spływa do kanalizacji i zostaje utracona. Im więcej naturalnych powierzchni biologicznie czynnych, tym korzystniejszy mikroklimat i większa odporność miasta na skutki upałów oraz suszy.
Według eksperta, praktycznym dowodem skuteczności prostych rozwiązań jest przykład Tamy Brodzkiej. Zastosowanie jednej zastawki pozwoliło tam podnieść poziom wody w lokalnym systemie jezior aż o 1-1,5 metra. Pokazuje to, że nawet niewielkie inwestycje mogą przynieść wymierne efekty ekologiczne i gospodarcze.
Jak podkreśla prof. Świtoniak, ważne jest zatrzymywanie wody w glebie. Coraz więcej rolników dostrzega konieczność stosowania nowoczesnych rozwiązań melioracyjnych, które pozwolą lepiej gospodarować zasobami wodnymi i dostosować rolnictwo do wyzwań związanych ze zmianami klimatu.