aktualizacja 

Serbowie wyszli na ulice Belgradu. "Co jest z wami nie tak?"

Serbia od setek lat ma świetne stosunki z Rosją. Nie zmieniła tego nawet inwazja rosyjska w Ukrainie. W piątkowy wieczór ulicami Belgradu przeszła ogromna, prorosyjska manifestacja.

Serbowie wyszli na ulice Belgradu. "Co jest z wami nie tak?"
Ulica Belgradu w piątkowy wieczór (Twitter)

Trwa dziesiąty dzień walk Ukraińców z Rosjanami, którzy brutalnie najechali na ich ziemie. Przeciwko tej wojnie jest wielu Rosjan, którzy, mimo, że grozi im za to więzienie, wychodzą na ulice miast i manifestują, by zakończyć atak Putina.

Serbowie bardziej prorosyjscy niż Rosjanie

Tymczasem w prorosyjskiej Serbii jest wręcz odwrotnie.

W piątkowy wieczór ulicami Belgradu przeszła ogromna manifestacja, wspierająca rządy Putina. Trasa rozpoczęła się od pomnika Cara Mikołaja II do ambasady Federacji Rosyjskiej.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Olexander Scherba, ambasador Ukrainy w Austrii, nie szczędził słów krytyki. Swoje niezadowolenie i żal wyraził w mediach społecznościowych:

Serbio, co jest z tobą nie tak? - napisał krótko.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

W tłumie było mnóstwo rosyjskich flag i wizerunków prezydenta Rosji różnej wielkości. Wśród mieszkańców byli też członkowie klubu motocyklowego Nocne Wilki, znani ze związków z Putinem i walczący po stronie rosyjskiej podczas konfliktów o Krym i Donbas w 2014 roku.

Prorosyjscy protestujący zebrali się w Belgradzie przed pomnikiem Cara Mikołaja II (odsłoniętym podczas wizyty Putina w 2014 roku). Jeden z organizatorów powiedział, że jeśli Serbia wdroży sankcje, to na ulice wyjdzie ich dwa razy tyle - relacjonuje Una Hajdari z "Politico".
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Belgrad z jednej strony aspiruje do bycia europejską stolicą, z drugiej zaś - od kilkuset lat pielęgnuje związki z Rosją. Chodzi nie tylko o politykę. Serbia jest prorosyjska zarówno pod względem kulturowym, jak i etnicznym.

Dla wielu zwykłych Serbów wspomnienie bombardowań NATO na strategiczne obiekty w Serbii, by zakończyć wojnę na Bałkanach w latach 90., jest zbyt świeże - podaje agencja Reuters.

Gdzieś pomiędzy

Belgrad jest jedyną stolicą europejską (poza Mińskiem), która nie wprowadziła żadnych sankcji na Rosję. Jednocześnie prezydent kraju - Aleksandar Vučić - w piątek mówił ukraińskiemu ambasadorowi w Serbii, że Belgrad szanuje prawo międzynarodowe i integralność terytorialną Ukrainy.

Zadeklarował też gotowość do wysłania pomocy humanitarnej. Dodatkowo zdecydowano się również na przyjęcie uchodźców. Serbia potępiła też inwazję Rosji na Ukrainę na forum ONZ.

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić