Serwal na wolności. Uciekł z woliery. Trwają poszukiwania
Z woliery w Bartągu (powiat olsztyński) uciekł serwal – dziki kot afrykański. Zwierzę nie jest agresywne, może przebywać w pobliskich lasach. Opiekunka serwala poinformowała o jego zaginięciu na portalu społecznościowym oraz powiadomiła straż miejską.
Najważniejsze informacje
- Serwal uciekł z woliery w Bartągu podczas karmienia.
- Zwierzę może przebywać w lasach w okolicach Bartąga i Rusi.
- Właściciele proszą o zgłaszanie zauważenia serwala do służb.
Ucieczka serwala z Bartąga
W miejscowości Bartąg niedaleko Olsztyna doszło do niecodziennego zdarzenia – z woliery uciekł serwal, dziki kot afrykański.
- Sasza uciekł z woliery, w której przebywał w ciągu dnia. Stało się to podczas karmienia przed dwoma dniami – przekazała PAP. Serwal może teraz przebywać w pobliskich lasach w okolicach Bartąga i Rusi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Interwencja w oku kamery. Instruktor jazdy trafił za kratki
Serwal uciekł z woliery
Serwal to zwierzę o imponujących zdolnościach łowieckich – potrafi skoczyć nawet na 3 metry w górę. Waży około 25 kg i mierzy 65 cm w kłębie. Choć nie wykazuje agresji, może podrapać przy próbie schwytania. Właściciele planują użyć specjalnej klatki samołówki, by bezpiecznie go złapać.
Opiekunka apeluje, aby nie próbować samodzielnie łapać serwala. - Prosimy o to tych, którzy mogą go zauważyć np. w lasach w okolicach wsi Bartąg, czy Ruś – dodała. Każde informacje o miejscu pobytu zwierzęcia powinny być natychmiast zgłaszane do odpowiednich służb lub bezpośrednio do właścicieli.
Chociaż trzymanie serwali w domu nie wymaga specjalnych zezwoleń, zwierzę musi być zarejestrowane w samorządowej bazie. Właścicielka zapewnia, że jej podopieczny był zgłoszony do starostwa powiatowego w Olsztynie.