Seryjny morderca "Tulipan" z Kołobrzegu. Odpowie za zabójstwo trzech kobiet

16

Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia wobec mężczyzny podejrzanego o zabicie trzech kobiet. Mariusz G. znany także jako "Krwawy Tulipan" mordował swoje partnerki, aby przejąc ich majątki. Na ławie oskarżonych zasiądą jeszcze cztery inne osoby zamieszane w zbrodnię.

Seryjny morderca "Tulipan" z Kołobrzegu. Odpowie za zabójstwo trzech kobiet
Seryjnemu mordercy grozi dożywocie. (Pixabay)

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie skierowała do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia wobec Mariusza G. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo trzech kobiet i przywłaszczenie cudzego majątku. Na ławie oskarżonych zasiądzie także mężczyzna i trzy kobiety, którzy mieli pomagać w zbrodniach.

"Krwawy Tulipan" czyli seryjny morderca z Kołobrzegu

Mariusz G. pochodzi z Kołobrzegu. Miał manufakturę produkującą lizaki, a ponadto był wysportowany i bogaty - to sprawiło, że interesowało się nim wiele kobiet. W 2019 roku na jaw wyszło, że przywłaszczył sobie mienie jednej ze swoich partnerek. Po zatrzymaniu okazało się, że Mariusz G. jest nie tylko oszustem, ale i seryjnym mordercą.

Pierwszej zbrodni dokonał w 2016 roku. Wówczas Mariusz G. był związany z Iwoną K. Często razem imprezowali i spędzali wspólnie dużo czasu. Jednak po kilku tygodniach związku kobieta nagle zniknęła. Tuż przed wyjazdem miała oddać swoje mieszkanie w bloku Mariuszowi G.

W 2018 roku Mariusz G. związał się z 37-letnią Anetą D. Po kilku tygodniach znajomości kobieta nagle wyjechała. Z telefonu komórkowego, który namierzono w okolicach niemieckiej granicy, wysłano SMS: "Wyjeżdżam. Nie kontaktujcie się ze mną. Jak będę chciała, zadzwonię". Kobieta wyjechała bez żadnych rzeczy osobistych. Zostawiła laptop, ubrania, pieniądze oraz paszport. Swoje mieszkanie w centrum miasta oddała Mariuszowi G.

W czerwcu 2019 r. zaginęła 54-letnia Bogusława R., pracownica jednego z kołobrzeskich hoteli. Ona również przez kilka wcześniejszych tygodni spotykała się z Mariuszem G. Przed zniknięciem z jej telefonu wysłano SMS, że wyjechała za granicę i nie chce się z nikim kontaktować. Rodzina Bogusławy zgłosiła sprawę na policję.

11 czerwca 2019 r. 43-letni Mariusz G. został zatrzymany. Okazało się, że mieszkanie Bogusławy było już w jego rękach. Zdążył także przejąć jej samochód. Do aresztu trafiła również Dorota Ł. czyli narzeczona Mariusza G., a także Sebastian T., znajomy pary. Oboje mieli pomagać w dokonywaniu zbrodni.

Początkowo Mariusz G. był oskarżany jedynie za oszustwo. Jednak policja znalazła ciało Bogusławy zakopane w lesie w okolicach żwirowni przy miejscowości Obroty. Przyczyną śmierci były ciosy zadane ostrym narzędziem. W samochodzie Mariusza G. znaleziono narzędzia, na których było DNA Bogusławy R.

Mariusz G. został nazwany przez media "Krwawym Tulipanem". W trakcie przesłuchań wskazał miejsca, gdzie zakopał ciała poprzednich partnerek. Przyznał się do winy i wyraził skruchę, tłumacząc, że działał w afekcie. Za dokonane zbrodnie grozi mu od 12 do 25 lat więzienia, a nawet kara dożywocia.

Oprócz Mariusza G. w sprawę zamieszany jest jeszcze jeden mężczyzna i trzy kobiety. Wszyscy pomagali oskarżonemu w ukrywaniu jego zbrodni, zacieraniu śladów i uwiarygodnieniu oszustw. Jednej z podejrzanych (Dorocie Ł.) grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat, natomiast pozostałej trójce kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Zobacz także: Najmłodsza prawnuczka królowej Elżbiety II. Lilibet nie będzie księżniczką
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić