Siostrzenica Beaty Klimek: "Zbierałam się bardzo długo, by to napisać"
Mija rok od zaginięcia Beaty Klimek z Poradza. Jej siostrzenica Aleksandra opublikowała post w mediach społecznościowych. - Rok bez Ciebie to rok strachu, bólu i tęsknoty. Rok, w którym Twoje dzieci codziennie pytają, kiedy mama wróci - czytamy w poruszającym wpisie.
Beata Klimek zaginęła 7 października 2024 roku. Kobieta odprowadziła trójkę swoich dzieci do szkoły. Następnie miała udać się do pracy w banku w miejscowości Łobez. Nigdy tam jednak nie dotarła.
Policja rozpoczęła poszukiwania kobiety. Niestety, choć upłynął już rok, nadal nie ustalono, co stało się z Beatą Klimek. W kręgu osób, które podejrzewa się o udział w zaginięciu kobiety, jest jej mąż Jan. Ten jednak konsekwentnie uważa, że nie przyczynił się do zniknięcia Beaty.
Warto dodać, że w marcu 2025 roku na jego posesji pojawiły się służby. Prokuratura prowadziła czynności z wykorzystaniem georadaru. Przełomu to jednak nie przyniosło. - Na ten moment mogę powiedzieć tylko tyle, że nie wiem, co się stało z Beatą. Nie wiem, czy żyje, czy uciekła i nie chcę się już nad tym zastanawiać. Chcę się od tego wszystkiego odciąć i spokojnie żyć - mówi Jan Klimek.
Pies wbiegł na drogę. Kobieta skręciła w ostatniej chwili
Siostrzenica Beaty Klimek zabrała głos
W rocznicę tajemniczego zaginięcia Beaty Klimek jej siostrzenica, Aleksandra, opublikowała post w mediach społecznościowych.
"Ciociu, zbierałam się bardzo długo, aby to napisać, ale chciałabym, abyś wiedziała, że dla nas wszystkich był to bardzo trudny rok. Jako młoda osoba nigdy nie pomyślałabym, że w życiu naszej rodziny może wydarzyć się tak bolesna tragedia, przecież takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach, gdzieś daleko, że nas to nie dotknie. Niestety życie pisze różne scenariusze i może przytrafić się to każdemu z nas, nie dzisiaj, a jutro, za miesiąc, za rok. Dlatego tak ważna jest rodzina, bliscy, aby w trudnych sytuacjach wzajemnie wspierać się i darzyć szacunkiem" - napisała Aleksandra.
Jak dodała, Beata kochała swoje dzieci i dawała im swoją miłość. Siostrzenica zaginionej przyznaje, że dzięki niej stała się silniejsza i nie poddaje się w życiu.
"Nie poddamy się, bo miłość i nadzieja są silniejsze niż strach. Nie poddamy się, bo Twoje dzieci zasługują na prawdę. Codziennie zadajemy sobie pytanie "Gdzie jesteś" i głęboko wierzymy w to, że odpowiedź do nas nadejdzie" - przekonuje Aleksandra Klimek.
Jak dodała, w ciągu tego roku poznała wiele osób, które przyszły jej z pomocą w tym trudnym momencie. Jednocześnie przypomniała, że dzieci Beaty Klimek nadal czekają na swoją mamę.
"Ciociu, wiesz, że Twoje małe istoty bardzo za Tobą tęsknią i wciąż czekają. Staramy się być przy nich, wspierać, otaczać miłością, ale nikt nie jest w stanie zastąpić im mamy. Im dłużej to trwa, tym jest trudniej, ale mimo wszystko wiem, że musimy być silni - dla dzieci, dla Ciebie. Będziemy walczyć do samego końca tak, jak ty walczyłaś. Rok bez Ciebie to rok strachu, bólu i tęsknoty. Rok, w którym Twoje dzieci codziennie pytają, kiedy mama wróci. Rok, w którym nie było Ciebie przy najważniejszych chwilach, a mimo to każdego dnia czujemy Twoją obecność w sercach" - napisała kobieta.
Na koniec ponownie zaapelowała do osób, które mają wiedzę na temat zaginionej, aby skontaktowały się z policją.