W nocy (z 23 na 24 kwietnia) Rosjanie zaatakowali Charków i Kijów. Doszło do ataku rakietowego i uderzenia dronami. Armia rosyjska użyła m.in. pocisków manewrujących i rakiet balistycznych. Ostrzał rozpoczął się ok. północy. Trwał kilka godzin.
Czytaj także: Afera w wojsku. Rodzina kobiety zabiera głos
W ataku życie straciło co najmniej 9 osób, ale ukraińskie służby nie wykluczają, że ofiar może być więcej. Ukraińcy podają, że 63 osoby zostały ranne. Wśród poszkodowanych są kobieta w ciąży i sześcioro dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sieci pojawiają się kolejne nagrania ukazujące skutki ataku Rosjan na ukraińską stolicę i Charków. Jedno z nich pokazała ukraińska telewizja publiczna. Widać na nim kompletnie zdewastowany blog mieszkalny.
Na filmie widać, jak strażacy i pozostałe służby wyciągają kolejne osoby spod gruzów zawalonego budynku. Bloger i były polityk Anton Heraszczenko podkreślił w swoim wpisie, w którym udostępnił materiał ukraińskiej telewizji, że pod zawalonymi murami budynku mogą być następni ludzie.
Według wstępnych doniesień, budynek mieszkalny (w którym znajdowali się cywile) uszkodził rosyjski dron. Nie jest wykluczone, że na terenie Kijowa doszło do dwóch takich zdarzeń.
Do ataku rakietowego rosyjskiej armii doszło dzień po tym, jak Donald Trump ogłosił, że jest blisko porozumienia z Rosją dotyczącego zakończenia wojny z Ukrainą. Wstępny plan prezydenta USA zakłada m.in., że amerykanie uznają Krym za rosyjskie terytorium. Kijów już zapowiedział, że nie zgodzi się na te warunki.