Śmierć Marii Kiszczak. Gorzkie słowa Lecha Wałęsy

Zmarła Maria Kiszczak, żona komunistycznego działacza Czesława Kiszczaka, który przez lata blisko współpracował z Wojciechem Jaruzelskim. Lech Wałęsa w rozmowie z "Faktem" wyznał, że ma do niej żal, ponieważ nie wyjawiła prawdy na temat obciążających go dokumentów.

LechLech Wałęsa o Marii Kiszczak.
Źródło zdjęć: © AKPA

17 kwietnia zmarła Maria Kiszczak, żona Czesława Kiszczaka. W rozmowie z "Faktem" opowiada o niej Lech Wałęsa. Podkreśla jednak, że nigdy nie spotkał jej osobiście.

Lech Wałęsa ma pretensje o "Bolka"

Wałęsa ma wiele żalu o sprawę sprzed lat. W 2016 r. IPN poinformował, że Maria Kiszczak chciała sprzedać dokumenty przez jej męża. Chociaż do transakcji nie doszło dokumenty i tak zostały zabrane. Następnie podano do wiadomości, że w dokumentach znaleziono dowody na współpracę Lecha Wałęsy z SB.

Odeszła, a ja mam do niej wielkie pretensje, bo dała się podejść. Przywieźli jej karton dokumentów z prośbą, żeby powiedziała, że ona to znalazła w szafie. I czekałem, aż wreszcie powie prawdę, ale nie zdążyła. Może gdzieś to zapisała. Postąpiła nie fair — mówi prezydent Wałęsa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

#dziejesiewsporcie: podnosiła sztangę i nagle upadła. Przerażające wideo

Były prezydent wielokrotnie przekonywał, że dokumenty są sfałszowane. W rozmowie z "Faktem" powiedział, że Czesław Kiszczak pod koniec życia postąpił właściwie, a jego żona tego nie potrafiła.

Kiszczak walczył ze mną, ja walczyłem z Kiszczakiem. Ale kiedy się walka zakończyła, to nagrał to i powiedział prawdę, że nigdy nie było moich własnoręcznie podpisywanych dokumentów— powiedział "Faktowi" Lech Wałęsa.

Były prezydent dodał, że gen. Czesław Kiszczak wielokrotnie fałszował dokumenty na jego temat. Chciał odebrać mu w ten sposób władzę i autorytet. Do Marii Kiszczak ma ogromny żal, że nie skorzystała z szansy na wyjawienie prawdy.

Ludzie są słabi i silni. Ona okazała się słaba. Ale prawda zwycięży, prędzej czy później — puentuje Lech Wałęsa.
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył