Sprzątała przed domem i zauważyła węża. To nie był zaskroniec

4

Nie takiego ''węża ogrodowego'' spodziewała się zobaczyć mieszkanka miejscowości Kalinówka koło Lublina, która robiła porządki wokół domu. Kobieta dostrzegła w trawie coś, co przykuło jej uwagę. Jak się okazało, był to żywy, ''kolorowy wąż''. Trudno powiedzieć, kto był bardziej przestraszony z powodu tego niecodziennego spotkania.

Sprzątała przed domem i zauważyła węża. To nie był zaskroniec
Kobieta zauważyła węża, gdy robiła porządki w ogrodzie (Facebook, Fundacja Epicrates)

Okazuje się, że nawet rutynowe porządki w ogródku mogą nam przynieść wiele niespodzianek. Nie zawsze są one miłe...

Mieszkanka podlubelskiej Kalinówki najadła się strachu, ponieważ podczas porządkowania posesji w trawie dostrzegła... węża. I tu pierwsza myśl, jaka się nasuwa, jest taka, że pewnie chodzi o pospolitego zaskrońca. Wszak to okolice Lublina, a nie dżungla, Australia czy też inne egzotyczne zakątki. Prawda okazała się zaskakująca.

Kobieta natrafiła na "kolorowego węża". Przestraszyła się, ale i gad nie był zachwycony z powodu tego spotkania. W popłochu uciekł pod budynek gospodarczy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rekin tuż przy plaży. Ludzie uciekali z wody przerażeni

Mieszkanka Kalinówki poprosiła o pomoc policję, z kolei funkcjonariusze wezwali na miejsce fundację zajmującą się odławianiem dzikich zwierząt egzotycznych.

Po dotarciu na miejsce i krótkich poszukiwaniach okazało się, że wąż korzystając z chwili spokoju opuścił kryjówkę i zaczął wygrzewać się w promieniach słońca. Schwytanie nie stanowiło więc żadnego problemu — relacjonuje na swoim profilu facebookowym Fundacja Epicrates.

Wąż został schwytany

Jak dowiadujemy się z relacji Fundacji Epicrates, gad, który odwiedził ogród mieszkanki Kalinówki, to młody wąż zbożowy. Jest niegroźny i bardzo popularny w hodowlach amatorskich.

Wąż był w dobrej kondycji i świeżo po posiłku. Po akcji zapewniono mu profesjonalną opiekę weterynaryjną. Jeżeli nie zgłosi się właściciel gada, trzeba będzie mu znaleźć nowy dom.

Takie sytuacje wcale nie należą do rzadkości, szczególnie w okresie wakacyjnym, kiedy to ludzie porzucają nie tylko psy i koty, ale i egzotyczne zwierzęta. Wiele z nich ginie, gdy tylko robi się chłodniej.

Bartłomiej Gorzkowski z Fundacji Epicrates podkreśla, że tego typu sytuacje są zawsze efektem ludzkiej nieodpowiedzialności.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić