Sterty wrażliwych danych porzucone w lesie. Trop prowadzi do firmy na Śląsku
Na początku kwietnia w lesie na Śląsku odnaleziono 13 segregatorów z dokumentami zawierającymi wrażliwe dane osobowe, takie jak numery PESEL i zdjęcia. - Odnalezione materiały mogą być powiązane z jedną z firm znajdujących się na terenie Gliwic - mówi o2.pl nadkom. Marzena Szwed, rzecznik prasowa KMP w Gliwicach.
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło 2 kwietnia do Straży Miejskiej w Gliwicach. Mieszkaniec natknął się w lesie na porzucone odpady. Jak się okazało, były to dokumenty zawierające dane osobowe.
Na miejscu znaleźliśmy porozrzucane dokumenty z danymi osobowymi zawierającymi nazwiska, adresy, numery PESEL i zdjęcia. Zabezpieczyliśmy miejsce, a w związku z tym, że naruszone zostały przepisy dotyczące ochrony danych osobowych, wezwaliśmy na miejsce patrol policji, która przejęła dalsze czynności w sprawie – poinformowała gliwicka straż miejska w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Powinien pochwalić". Duda w ogniu krytyki. Wypunktowany za ministra
Jak poinformował wówczas aspirant Szymon Kołodziej z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, na miejscu pracował technik kryminalistyki.
Łącznie zabezpieczono 13 segregatorów z dokumentami, zawierającymi dane wrażliwe, personalne, umożliwiające identyfikację osób. Są to różnego rodzaju dokumenty, które zawierają dane osobowe wielu osób i podmiotów gospodarczych – powiedział w rozmowie z o2.pl asp. Kołodziej.
Policja prowadzi dochodzenie. Możliwe powiązania z lokalną firmą
Po dwóch tygodniach od skandalicznego odkrycia w lesie, redakcja o2.pl zapytała gliwicką policję o dalsze postępy w tej sprawie. Znaleziono trop, kto może odpowiadać za ujawnione dane.
Na chwilę obecną ustalane są powiązania danych znajdujących się na odnalezionych materiałach z jedną z firm znajdujących się na terenie Gliwic. Z uwagi na zabezpieczony obszerny materiał dowodowy, postępowanie może ulec wydłużeniu - przekazała o2.pl nadkom. Marzena Szwed, rzecznik prasowa KMP w Gliwicach.
Porzucanie dokumentów z danymi wrażliwymi grozi karą
Policja przypomina z kolei, że dokumenty zawierające dane osobowe powinny być niszczone w sposób uniemożliwiający ich odczytanie. Pozostawienie ich w miejscu publicznym może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi.
Pozostawienie dokumentów zawierających dane osobowe (zwłaszcza wrażliwe) w miejscu publicznym, takim jak las, może wiązać się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. Art. 107 ustawy o ochronie danych osobowych: Kto przetwarza dane osobowe niezgodnie z przepisami, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat - mówi o2.pl nadkom. Szwed.
Sprawa ma charakter rozwojowy, a o jej dalszych wynikach będziemy informowali na łamach o2.pl.
Przeczytaj też: "Czasami aż boli patrzeć". Leśnicy pokazali wymowne zdjęcie
Danuta Pałęga, dziennikarka o2.pl