Strażacy apelują. "Nie utrudniajcie nam pracy"
Odśnieżasz chodnik przed furtką do swojej posesji? Lepiej zwróć uwagę na ten szczegół, by w razie pożaru nie utrudniać pracy służbom pożarniczym. O często popełnianym błędzie, który może kosztować bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców wsi lub osiedla w swoim poście informują małopolscy strażacy z OSP w Rząsce pod Krakowem.
Zdjęcie niepozornie wyglądającego hydrantu zakopanego w śniegu opublikowała na swoim profilu Ochotnicza Straż Pożarna z Rząski pod Krakowem. Fotografię opatrzyli mocnym apelem skierowanym do osób odśnieżających w okresie zimowym dostęp do swoich posesji.
Strażacy nie kryli irytacji i nie przebierali w słowach. Do osoby, która swoim bezmyślnym zachowaniem mogła znacząco utrudnić działania ratownicze, skierowali następującą wiadomość:
Dziękujemy dowcipnemu, pomysłowemu a miejmy nadzieję, że tylko nieświadomemu mieszkańcowi (mieszkańcom) ul. Słonecznej za ułatwienie nam możliwości tankowania wozu w razie zaistnienia pożaru w tej okolicy.
Zaczynają swój wywód z wyczuwalnym przekąsem autorzy postu i dodają, że to jedyny hydrant dostępny w całej okolicy. Strażacy podkreślają, że aby z niego skorzystać, nie wystarczy tylko podpiąć węża do widocznej części, która wystaje nad chodnikiem, ale w tej sytuacji:
Należy zlokalizować, odkopać, otworzyć znajdującą się w ziemi, chodniku, w jego pobliżu zasuwę (w tym przypadku zasypaną zmrożonym śniegiem ale często również gruzem, odpadami zielonymi czy po prostu idealnie pielęgnowanym trawnikiem). W razie zaistnienia pożaru (być może domu, samochodu, itp. właśnie któregoś z tych państwa), gdzie liczy się każda minuta, będą one tracone na uporanie się właśnie z takimi udogodnieniami - przestrzegają.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Międzynarodowy Dzień Strażaka. "Tych obrazów nie da się wymazać z pamięci"
Apelujemy o nieutrudnianie w ten czy inny sposób nam pracy w i tak już trudnych dla nas warunkach, bo konsekwencje tego mogą być naprawdę bolesne - kończą swój wywód strażacy. Z komentarzy pod postem wynika jednak, że wiele osób nie ma świadomości zagrożenia, o którym piszą:
"U nas na osiedlu hydrant jest umiejscowiony pomiędzy krzewami, które go zasłoniły, a obecnie zawalony "toną" śniegu" - pisze jedna z komentujących osób, a inna dodaje:
"Myślę, że wiele osób po prostu nie zdaje sobie z tego sprawy. Napisanie postu owszem trafi do niektórych, ale nie do wszystkich. Może po prostu wystarczy poinformować ludzi mających w okolicy hydrant, jak o tę okolicę dbać? Zwłaszcza, że teraz strażacy chodzą z kalendarzami, to mogą podrzucić ulotkę informacyjną".
Czytaj także: Pożar na kompleksie skoczni. Ogromne straty