Strażacy z Łodzi w żałobie. Odeszła uwielbiana przez wszystkich druhna

23

Smutne wieści z Łodzi. W nocy z poniedziałku na wtorek zmarła Emilia Jadczak, druhna ochotniczka z OSP Łódź Mikołajew. Zabił ją nowotwór szpiku. – Swoim życiem pozostawiłaś świat piękniejszym – podkreślają koledzy ze straży pożarnej.

Strażacy z Łodzi w żałobie. Odeszła uwielbiana przez wszystkich druhna
Emilia Jadczak dzielnie walczyła z potworną chorobą (Facebook, Emilia Jadczak)

Do końca wierzyła, że założy znowu mundur strażaka. Druhna Emilia Jadczak zmarła w nocy z poniedziałku na wtorek w szpitalu. Od dawna zmagała się z nowotworem szpiku, ale nie traciła woli walki. Jeszcze na początku października zapraszała znajomych na imprezę andrzejkową w świetlicy OSP Łódź Mikołajew. Niestety już kilka dni później napisała na Facebooku:

Jeśli wyślesz z serca choćby jednego anioła, wróci ich do Ciebie po stokroć. (...) Kto może, proszę by oddał dla mnie krew... Mamy znów załamanie choroby.

Rodzina i przyjaciele nie mogą uwierzyć, że Emilia odeszła. Kondolencje bliskim przekazali m.in. koledzy strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi oraz łódzcy policjanci.

Swoim życiem pozostawiłaś świat piękniejszym. Będzie nam Ciebie brakowało! Emi... na zawsze pozostaniesz w naszych sercach! Cześć Twojej pamięci! - napisali na Facebooku strażacy.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Strażacy z Łodzi w żałobie. Odeszła uwielbiana przez wszystkich druhna

Emilia Jadczak była rzeczniczką OSP w Łodzi, opiekunem Dziecięcej Drużyny Pożarniczej, prowadziła także Fundację Mała Straż, która niosła pomoc ofiarom pożarów. Długo utrzymywała chorobę w sekrecie, ale kiedy nowotwór uderzył ze zdwojoną siłą, pani Emilia poinformowała o tym kolegów. Strażacy nagłośnili akcję szukania chętnych dawców szpiku.

Wiem, że strażacy są niezawodni, że na nich zawsze, w każdej chwili można liczyć. Jeśli dzięki temu, że nagłośnili problem braku dawcy dla mnie, zgłoszą się osoby do bazy dawców szpiku, będę szczęśliwa. A jeśli uda się uratować czyjeś życie, będzie to najpiękniejszy dar. To, co się zdarzyło w sercach ludzi na wieść o mojej chorobie, ich zainteresowanie, słowa otuchy, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Za każde słowo, każdy gest dziękuję i biorę się do walki - mówiła pani Emilia w rozmowie z "Faktem".

Pani Emilia pokazała, że nawet cierpiąc na straszną chorobę można realizować marzenia. Została ambasadorką piękna Avon, we wrześniu podzieliła się z internautami efektami zachwycającej sesji zdjęciowej.

Autor: DSM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić