Strzelał do drona i rzucił w niego workiem z wodą. Grozi mu więzienie

48

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który dwukrotnie z wiatrówki strzelał do latającego drona, a gdy ten awaryjnie wylądował, rzucił w niego jeszcze torebką wypełnioną wodą. Mężczyzna, który wykonywał zlecenie dla spółdzielni mieszkaniowej, wycenił straty na kwotę 45 tysięcy złotych. 42-latek już usłyszał zarzut za uszkodzenie mienia. Co grozi zatrzymanemu mężczyźnie?

Strzelał do drona i rzucił w niego workiem z wodą. Grozi mu więzienie
Strzelał do drona i rzucił w niego workiem z wodą. Grozi mu więzienie (Policja)

Wszystko zaczęło się od tego, że kilka dni temu spółdzielnia mieszkaniowa z Bielan w Warszawie zleciła firmie zewnętrznej sprawdzenie szczelności izolacji. Usługa miała być wykonana przy użyciu drona.

Zleceniodawca rozpoczął wykonywanie usługi, gdy po chwili usłyszał cichy odgłos przypominający strzał, zaraz po tym kolejny strzał i komunikat o uszkodzeniu drona i awaryjnym lądowaniu. Chwilę później, kilka centymetrów od drona, z 7 piętra na ziemię upadła torebka foliowa z wodą.

Okazało się, że dron zarejestrował moment obu strzałów, które oddał z wiatrówki jeden z mieszkańców bloku - podkreśla podinsp. Elwira Kozłowska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Stracił panowanie nad autem i uderzył w płot. Kierowca opla nagrany

Sprawa została zgłoszona na policję, a zatrzymanie mężczyzny było tylko kwestią czasu. Następnego dnia 42-latek był już w rękach policji. Funkcjonariusze z Bielan przedstawili mężczyźnie zarzut uszkodzenia mienia.

Wartość strat oszacowano na kwotę 45 tysięcy złotych. Podejrzanemu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.

Wziął perfumy i nie zapłacił za nie

Do innego dziwnego zdarzenia w tej dzielnicy doszło kilka dni temu. 26-latek wszedł do sklepu przy ulicy Kasprowicza, z półek sklepowych wziął kilka sztuk perfum, schował je do swojej torby i wyszedł ze sklepu, nie płacąc za towar. Jego poczynania zostały zarejestrowane przez kamerę zainstalowaną w sklepie.

Na miejsce zostali wezwani policjanci. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i przewieźli do bielańskiej komendy. Amator perfum naraził właścicieli na straty sięgające ponad 1600 złotych.

Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić