Świat czeka na spotkanie Trump-Netanjahu. Pokój? "Niemożliwe"

Przed spotkaniem z premierem Izraela Donald Trump zapowiada "coś wyjątkowego" i twierdzi, że pokój w Gazie jest blisko. - Ten konflikt trwa z dwóch powodów. Jako negocjator uważam, że ich pogodzenie jest niemożliwe - komentuje dla o2.pl Aaron David Miler, który przez 15 lat był doradcą sekretarzy stanu USA ds. izraelsko-arabskich negocjacji.

Donald Trump i Binjamin Netanjahu spotkają się 29 września 2025 Donald Trump i Binjamin Netanjahu spotkają się 29 września 2025
Źródło zdjęć: © Getty Images
Łukasz Dynowski
  • To cykl "Blisko Świata", w ramach którego piszemy na o2.pl o kryzysach humanitarnych, konfliktach zbrojnych i innych ważnych wydarzeniach w różnych zakątkach globu.
  • W tym odcinku rozmawiamy z Aaronem David Millerem, który przez ćwierć wieku pracował w Departamencie Stanu USA. Był doradcą sześciu sekretarzy stanu ds. negocjacji izraelsko-arabskich, dotyczących m.in. Palestyny.
  • Trump odwrócił wszystko, co zrobiła administracja Joe Bidena - mówi Miller o polityce obecnego prezydenta USA względem Izraela.

W poniedziałek 29 września o godz. 17:00 czasu polskiego Donald Trump spotka się w Waszyngtonie z premierem Izraela Binjaminem Netanjahu. Od kilku dni amerykański prezydent podkręca atmosferę. - Myślę, że mamy umowę - stwierdził w czwartek, mając na myśli pokój w Gazie. W niedzielę dodał z kolei na swojej platformie Truth Social: "Mamy realną szansę na wielkość na Bliskim Wschodzie. Wszyscy się zgadzają, by zrobić coś wyjątkowego, po raz pierwszy w historii. Zrobimy to!".

Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca

USA stworzyły plan pokojowy składający się z 21 punktów. Ma on otwierać drogę do utworzenia w przyszłości państwa palestyńskiego. Zakłada też m.in. rozbrojenie Hamasu i uwolnienie przez organizację terrorystyczną izraelskich zakładników.

Hamas zapoznał się już z planem pokojowym, ale zapowiedział, że odpowiedzi udzieli po tym, jak stanie się jasne stanowisko Izraela w tej sprawie. Izraelska telewizja Keszet 12 podała w poniedziałek, że kraje arabskie zażądały "dalekosiężnych zmian" w planie pokojowym. Chcą m.in., aby międzynarodowe siły pokojowe zostały rozmieszczone wzdłuż granicy z Izraelem, a nie wewnątrz Strefy Gazy. Proponują również, aby z planu zniknęło sformułowanie, że Hamas zostanie "rozbrojony". Chcą, żeby zamiast tego użyto słów: "zostanie poproszony o oddanie broni".

Aaron David Miller podkreśla, że "cokolwiek się stanie podczas poniedziałkowego spotkania, jesteśmy daleko od zakończenia wojny". I wskazuje dwa powody przeciągającego się konfliktu, które w jego opinii uniemożliwiają trwałe zawieszenie broni.

- Pierwszy: Hamas chce przetrwać jako organizacja. Drugi: Izrael chce zniszczyć Hamas. To się rzecz jasna wyklucza. I to jest coś nie do pogodzenia - podkreśla Miller w rozmowie z o2.pl.

- Hamas chce pozostać najważniejszym graczem politycznym w Gazie. Teraz jest osłabiony, ale i tak jest największą siłą w tamtejszej polityce. I chce, żeby Izrael się wycofał - dodaje.

Czerwona linia dla Netanjahu?

Według CNN Netanjahu "zgłosi zastrzeżenia i będzie naciskał na zmiany w planie zawieszenia broni". Również izraelskie media wyrażają sceptycyzm co do rychłego końca wojny. "Times of Israel" zwraca uwagę, że Hamas nie będzie chętny na rozbrojenie, z kolei plan utworzenia państwa palestyńskiego "może być czerwoną linią" dla Netanjahu.

Sam Netanjahu mówił w piątek podczas wystąpienia w ONZ: - Utworzenie państwa palestyńskiego w odległości jednej mili od Jerozolimy po atakach z 7 października 2023 r. to jak stworzenie państwa Al-Kaidy milę od Nowego Jorku po zamachach z 11 września 2001 r.

Dodał, że byłoby to "czyste szaleństwo" i "obłęd".

Pytanie, czy Trump będzie w stanie wywrzeć na Netanjahu tak duży nacisk, aby ten się ugiął i poszedł na ustępstwa w kluczowych dla niego sprawach. Aaron David Miller zwraca uwagę, że do tej pory trudno było się doszukać jakichkolwiek nacisków na premiera Izraela ze strony urzędującego prezydenta USA.

- Trump odwrócił wszystko, co zrobiła administracja Joe Bidena, która przynajmniej krytykowała działania izraelskich osadników na Zachodnim Brzegu i nakładała na nich sankcje. Raz Biden wstrzymał też dostawę ciężkich bomb dla Izraela. I wywierał na Netanjahu presję retoryczną. A przy administracji Trumpa Izrael nie ponosi żadnych konsekwencji - stwierdził w rozmowie z o2.pl.

- Postawa wyjściowa Trumpa się nie zmienia. Trump powtarza: spójrzcie, co Hamas zrobił 7 października. Nawet jeśli nie do końca jest zadowolony z taktyki, to myślę, że podziela cel Netanjahu, jakim jest wyeliminowanie Hamasu - dodał.

Aaron David Miller
Aaron David Miller twierdzi, że "jesteśmy daleko od zakończenia wojny" © Archiwum prywatne

Netanjahu a skrajna prawica. "Musi utrzymać władzę"

Telewizja Keszet 12 przekazała, że istnieją "duże obawy", że w walce o poparcie ze strony Trumpa kraje arabskie "zatuszowały izraelskie żądania rozbrojenia Hamasu i jego militarnego i politycznego upadku".

Według Keszet 12 Netanjahu ma rozmawiać w tym konkretnym temacie z ministrem finansów Becalelem Smotriczem, skrajnie prawicowym politykiem, który wezwał już premiera, żeby nie akceptował żadnych planów, które nie przyniosą zniszczenia nie tylko Hamasu, ale i całej Strefy Gazy. W podobnym tonie wypowiada się Itamar Ben-Gwir, minister bezpieczeństwa wewnętrznego.

- Panie premierze, nie ma pan mandatu do zakończenia tej wojny bez osiągnięcia całkowitego zniszczenia Hamasu - napisał w sobotę w serwisie X.

Netanjahu znalazł się między młotem a kowadłem. Z jednej strony Trump chce pokoju, a z drugiej Ben-Gwir i Smotricz naciskają na kontynuowanie działań zbrojnych. Jeśli Netanjahu im się postawi, może to oznaczać nie tylko koniec koalicji, ale i koniec jego rządów.

- To jedyny premier w historii Izraela, który został oskarżony o korupcję, oszustwa i nadużycia zaufania publicznego. Dlatego musi utrzymać władzę. A żeby to zrobić, karmi cały czas fantazje skrajnej prawicy, próbuje utrzymać jej zadowolenie. Jeśli straci władzę, zostanie skazany lub będzie musiał zawrzeć ugodę, co oznaczać będzie koniec jego kariery politycznej - komentuje Aaron David Miller.

Przed spotkaniem Trumpa z Netanjahu, mimo zapowiedzi pokoju, izraelskie ataki w Strefie Gazy nie ustają. Al-Dżazira podała, że w niedzielę zabitych zostało 41 osób, a w poniedziałek do godz. 10 rano już 23. W sumie według kontrolowanego przez Hamas ministerstwa zdrowia w Gazie od początku wojny w Strefie Gazy zginęło ponad 66 tys. osób, w większości cywili.

Łukasz Dynowski, szef redakcji o2.pl

Przeczytaj też poprzednie teksty z cyklu "Blisko Świata":

Wybrane dla Ciebie
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Nie mają dostępu do wody. Rosjanie znaleźli sposób
Nie mają dostępu do wody. Rosjanie znaleźli sposób
Zniszczyli kwiatomat w Poznaniu. Oszacowano straty
Zniszczyli kwiatomat w Poznaniu. Oszacowano straty
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2