Sylwester widmo. Pierwsi oszuści wabią tanimi noclegami w stolicy Tatr

Kwatery na sylwestra marzeń pod Tatrami rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, nic dziwnego, że na mniej uważnych turystów chcących za wszelką cenę zdążyć z rezerwacją, żerują oszuści. O pierwszych "kwaterach widmo" pojawiających się w mediach społecznościowych, poinformował Tygodnik Podhalański.

Zakopane Zakopane
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Momot

Metoda na tego typu oszustwo w sieci jest banalnie prosta. Wystarczy ukraść zdjęcie prawdziwego domku lub ośrodka, dorzucić zdjęcia z wnętrza pokojów i zwabić klientów potencjalną "okazją" proponując kwaterę w atrakcyjnej, niższej od rynkowych cenie.

Prawdopodobieństwo, że znajda się na nią chętni i wpłacą zaliczkę jest wysokie, bo miejsc na sylwestra pod Tatrami zaczyna brakować. Jak informują portale turystyczne, rezerwacjami w samym Zakopanem objętych jest już ponad 90 procent noclegów.

Dlatego coraz częściej w sieci pojawiają się tzw. kwatery widmo. O pierwszych próbach wyłudzeń dokonywanych na turystach w swoich mediach społecznościowych poinformował Tygodnik Podhalański.

Ogłoszenie, jakie pojawiło się w jednej z grup w mediach społecznościowych oferujących noclegi w stolicy polskich Tatr, dotyczyło domku na Olczy.

Na jednej z grup na Facebooku ktoś zamieścił dziś ogłoszenie o wynajmie domku dla 8-10 osób w okresie sylwestra. Oferowana cena to 500 złotych za dobę. Wszystko byłoby pięknie, cena za tak duży domek z pięknym widokiem w okresie sylwestrowym bardzo atrakcyjna. Niestety, to oszustwo. Zgłosili się do nas właściciele domków na Olczy, których zdjęcia użyto do tego ogłoszenia. Nie mają oni z taką ofertą nic wspólnego - ostrzegają dziennikarze Tygodnika Podhalańskiego.

I dodają, że przed samym sylwestrem podobnych ofert na pewno w sieci pojawi się dużo więcej. Jak zatem ustrzec się przed fałszywymi ofertami i nie zostać wystrychniętym na przysłowiowego Dudka?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chcesz wyjechać na Sylwestra? Lepiej się pospiesz. „Nawet 8 tys. za noc”

Warto pamiętać, że bazę miejsc noclegowych i prawdziwe kontakty do ich właścicieli można znaleźć na stronie zakopiańskiego urzędu miasta. Nie warto też łapać się na tzw. "super okazje". Niskie ceny obiektów w okresie świąteczno-noworocznym powinny budzić podejrzenie co do swojej prawdziwości.

Warto także, przed wyborem noclegu zebrać możliwie jak najwięcej informacji na temat miejsca lub opierać się na sprawdzonych adresach, odwiedzanych już wcześniej, na przykład przez naszych znajomych.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach