Jakub Artych
Jakub Artych| 

Szalone słowa rosyjskiej propagandy. To naprawdę padło

Propaganda rosyjska od lat ma ogromne znaczenie dla kształtowania opinii publicznej zwykłych Rosjan. I codziennie karmi ich wyssanymi z palca, a podyktowanymi na Kremlu "informacjami". Tym razem w rosyjskiej telewizji usłyszeliśmy, że armia Władimira Putina gotowa jest podbijać nie tylko kraje, ale także całe kontynenty. Również dzięki ładunkom nuklearnym.

Szalone słowa rosyjskiej propagandy. To naprawdę padło
Szalone słowa propagandy rosyjskiej. To naprawdę padło (X)

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Rosyjska propaganda opiera się na kilku kluczowych mechanizmach. Przede wszystkim, często stosowane są techniki dezinformacji, w tym fałszywe informacje czy półprawdy.

Kolejnym mechanizmem jest demonizacja przeciwników, co widoczne jest w narracjach dotyczących Ukrainy czy Zachodu. Stosowana jest również tzw. wojna informacyjna, czyli systematyczne manipulowanie informacjami w celu osiągnięcia określonych celów politycznych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosjanie uciekli z granicy z Ukrainą. Żołnierz pod Kurskiem z apelem do Putina

Na arenie międzynarodowej propaganda ta kreuje obraz Rosji jako ofiary agresji Zachodu, co ma usprawiedliwiać działania Kremla. Co ciekawe, tym razem w rosyjskiej telewizji usłyszeliśmy, że armia Władimira Putina gotowa jest podbić nie tylko kraje, ale także całe kontynenty.

Możliwe jest, aby celem Rosji był cały kontynent. Nasze zdolności bojowe są wystarczające, aby było o jeden kontynent mniej. Dobrze byłoby uderzyć bombę, nie 10 megaton, a powiedzmy 1000 megaton, aby oś ziemi się przesunęła - odpowiedział jeden z propagandystów, a wtórował mu Władimir Sołowjow, jeden z mózgów propagandy Kremla.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

"Medialny żołnierz Putina" grozi atomem

Władimir Sołowjow rozpoczął swoją karierę jako dziennikarz, zdobywając popularność w rosyjskich mediach. Przez lata prowadził różne programy telewizyjne i radiowe, zwiększając swój zasięg i wpływy.

Jego dziennikarskie umiejętności szybko przyciągnęły uwagę Kremla, co spowodowało jego stopniowe zaangażowanie w propagandę rządową.

W ciągu ostatnich lat Władimir Sołowjow stał się jednym z najważniejszych narzędzi propagandowych Kremla. Sołowjow prowadzi w państwowej telewizji Rossija 1 autorski talk-show polityczny, do którego zaprasza innych, usłużnych wobec władzy komentatorów. Od ponad roku tematem przewodnim programu jest "operacja specjalna" w Ukrainie, jej "denazyfikacja" oraz wrogość Zachodu wobec Rosji.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić