Szedł obok Łukaszenki. Syn dyktatora zrobił coś niespodziewanego
Media społecznościowe obiegają nagrania z parady wojskowej w Pekinie. Na jednym z filmów widać Aleksandra Łukaszenkę i jego syna, Kolę. Choć panowie weszli razem na czerwonym dywanie, w pewnym momencie syn dyktatora Białorusi zrobił coś niespodziewanego.
W Pekinie na placu Tiananmen odbyła się uroczysta parada wojskowa z okazji 80. rocznicy kapitulacji Japonii i zakończenia II wojny światowej na Dalekim Wschodzie. W wydarzeniu uczestniczyło ponad 20 przywódców.
Parada w Pekinie. Tak zachował się syn Łukaszenki
Jednym z zaproszonych gości był Aleksandr Łukaszenka. Dyktator z Białorusi szedł po czerwonym dywanie razem ze swoim synem, Mikołajem, którego wszyscy znają pod pseudonimem Kola. Syn Łukaszenki jest oczkiem w głowie swojego ojca. Kiedy jednak towarzyszył mu podczas przywitania przywódców w Pekinie, doszło do niezwykłej sceny. Niesforny Kola początkowo szedł u boku ojca, ale nagle zszedł z czerwonego dywanu i poszedł swoimi ścieżkami. Młody mężczyzna czuł się zdecydowanie swobodnie jak na bardzo formalny charakter wydarzenia, jakim była parada. Nagranie z synem Łukaszenki pojawiło się w sieci. Co ciekawe, Kola studiuje w Pekinie. Niektórzy uważają, że to on może zastąpić ojca na stanowisku prezydenta Białorusi.
Defilada w Pekinie
Po przemówieniu gospodarza spotkania Xi Jinpinga, które trwało dziesięć minut, rozpoczął się przegląd wojsk. W defiladzie wzięło udział ponad 10 tys. żołnierzy z 45 formacji wojskowych, w tym oddziały piechoty, sił powietrznych, marynarki wojennej, wsparcia informatycznego, które pojawiły się po raz pierwszy, oraz formacje historyczne. Pojawiły się również wozy bojowe. Zaprezentowano także pociski balistyczne DF-61, DF-31BJ oraz pociski manewrujące YJ-19 i CJ-1000, nowe systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej oraz czołg podstawowy typu 99A. Na niebie nad placem centralnym pojawiły się także samoloty wojskowe, bombowce i samoloty transportowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca chyba stracił głowę. Ciężarówka jechała na czołowe
Szacuje się, że paradę oglądało na żywo około 50 tys. osób. Oprócz wspomnianego Łukaszenki udział wzięli m.in. prezydent Rosji, Władimir Putin, przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un oraz prezydent Iranu, Masud Pezeszkian.