Aleksander Sławiński| 
aktualizacja 

Szokująca zbrodnia w Augustowie. Nie żyje teściowa policjanta

261

W ostatnich dniach mieszkańcami spokojnego zazwyczaj Augustowa wstrząsnęły dwa, zupełnie nieuzasadnione, ataki nożowników. Ich ofiarami padły przypadkowe starsze osoby. Teraz oba zajścia ujawniła oficjalnie tamtejsza policja.

Szokująca zbrodnia w Augustowie. Nie żyje teściowa policjanta
W ciągu niespełna doby doszło do dwóch przypadkowych ataków nożowników. (Policja)

W zeszły czwartek, w biały dzień, na augustowskim deptaku, zadźgana została 80-letnia kuracjuszka przebywająca w sanatorium "Pałac na wodzie" . Pani Irena miała spacerować po mieście, korzystając z pięknej pogody. W pewnym momencie podbiegł do niej mężczyzna, który zadał jej 6 ciosów nożem i uciec z miejsca zdarzenia.

Po kilku minutach 34-letni Artur B., który wskoczył do kanału, był już w rękach augustowskich wodniaków, którzy skorzystali z opisu podanego przez świadków ataku.

80-letniej pani Irenie zadano sześć ciosów - z czego dwa w tętnice szyjną, które okazały się śmiertelne. Artur B. już wcześniej skazany był m.in za posiadanie narkotyków oraz bójki. Jak ustalił "Fakt", Irena Ł. była teściową policjanta, jednak prokuratura obecnie wyklucza, aby miał to być motyw zabójstwa.

W momencie morderstwa, 34-latek był pod wpływem alkoholu oraz środków odurzających - narkotyków lub dopalaczy. Teraz grozi mu nawet dożywocie.

Czytaj także:

Ataki nożownika w Augustowie. Siedem ciosów nożem


Była to druga niemal identyczna sytuacja w ciągu mniej niż doby. W środę wieczorem na Rynku Zygmunta Augusta w Augustowie, 40-letni mężczyzna zadał siedem ciosów nożem przypadkowej osobie siedzącej na ławce.

Wykonał 4 ciosy w szyje i 3 w okolice klatki piersiowej. Jak wynika ze wstępnej opinii, napastnik zadał obrażenia ciała, które spowodowały na razie rozstrój zdrowia na okres dłuższy niż 7 dni. Ponadto biegły stwierdził, że zagrażały one życiu ofiary - mówił "Radiu Białystok" szef augustowskiej prokuratury Tomasz Malinowski.

Zaatakowany 63-latek, został poważnie ranny. Dzięki szybkiej akcji szpitalnego śmigłowca, udało się jednak uratować jego życie. Sprawca ataku miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Nie wiadomo czy nożowników coś łączy. Wiadomo jedynie, że w obu przypadkach ofiary były najprawdopodobniej dobrane przypadkowo. Obaj sprawcy zostali objęci trzymiesięcznym aresztem, w czasie którego będą wyjaśniane okoliczności obu niezrozumiałych ataków.

Zobacz także: Niepełnosprawny napadł na sklep. Broń trzymał nogami

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić