Szybko zaczął, szybko skończył. Minister wyleciał z hukiem

64

Premier Czech Andrej Babis zwolnił w środę 7 kwietnia trzeciego z kolei ministra zdrowia. Jan Blatny sprawował ten urząd przez niespełna sześć miesięcy.

Szybko zaczął, szybko skończył. Minister wyleciał z hukiem
Jan Blatny (YouTube)

Sytuacja epidemiologiczna w Czechach była jedną z najgorszych w całej Europie. W pewnym momencie to w kierunku naszych południowych sąsiadów zwróciły się oczy całego świata.

Wyleciał z hukiem, bo nie stosował się do poleceń

Teraz, gdy sytuacja została z grubsza opanowana, opinię publiczną zdziwiła decyzja premiera Andreja Babisa o zwolnieniu obecnego ministra zdrowia Jana Blatnego. Zastąpił go Petr Arenberger, dyrektor praskiego szpitala uniwersyteckiego Vinohrady.

Posunięcie to otwiera drogę do ewentualnego użycia rosyjskich i chińskich szczepionek, które nie zostały zatwierdzone przez organ regulacyjny Unii Europejskiej.

Babis wielokrotnie krytykował Blatny'ego za sposób, w jaki radził sobie z pandemią, jednocześnie narzucając mu surowe warunki stosowania eksperymentalnych leków w leczeniu pacjentów z COVID-19.

Blatny był również pod ostrzałem Miloš Zemana, prezydenta Czech i sojusznika Babisa, znanego z prorosyjskich i prochińskich poglądów. Zeman poprosił premiera w zeszłym miesiącu o zastąpienie Blatnego w związku z odmową zgody na użycie rosyjskiej szczepionki Sputnik V, ponieważ nie została ona zatwierdzona przez Europejską Agencję Leków.

Zeman powiedział, że zwrócił się do swoich rosyjskich, chińskich i izraelskich odpowiedników z prośbą o pomoc przy szczepieniach i otrzymał od nich pozytywną odpowiedź. W lutym Izrael przekazał Czechom 5000 szczepionek Moderna.

Blatny jednak wciąż stawiał opór. Powiedział, że zezwolił na stosowanie tylko zatwierdzonych szczepionek, aby zapewnić ludzi, że „są bezpieczne, przetestowane i naprawdę działają. To samo dotyczy leków przeciwko COVID ”.

Szybko zaczął, szybko skończył

Jan Blatny, specjalista hematologii dziecięcej objął urząd Ministra Zdrowia 29 października, aby zastąpić epidemiologa Romana Prymulę, który został zwolniony po tym, jak został sfotografowany podczas wizyty w restauracji, która powinna zostać zamknięta w ramach krajowych obostrzeń.

Prymula z kolei sprawował swój urząd raptem przez 40 dni i zastąpił Adam Vojtěcha, który, nie radząc sobie z wciąż galopującą pandemią, zrezygnował z funkcji.

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić