aktualizacja 

Tajemnicza śmierć na strzeżonym basenie. Utonął 36-latek

130

Dzień przed sylwestrem we Władysławowie (woj. pomorskie) doszło do tragedii. Na jednym ze strzeżonych basenów utonął 36-letni mężczyzna. Okoliczności zagadkowej śmierci bada prokuratura.

Tajemnicza śmierć na strzeżonym basenie. Utonął 36-latek
Mężczyzna zmarł na strzeżonym basenie we Władysławowie (Pixabay)

Do zdarzenia doszło 30 grudnia około godziny 13 na strzeżonym basenie w COS OPO Cetniewo we Władysławowie - podaje "Dziennik Bałtycki". Z wody wyłowiono nieprzytomnego 36-latka. Mężczyzna nie wykazywał żadnych oznak życia.

Śmierć na strzeżonym basenie

Obecne na miejscu osoby podjęły próbę resuscytacji krążeniowo-oddechowej, niestety było już za późno. Mężczyzna zmarł.

W czasie zdarzenia pływalnia była strzeżona przez trzech ratowników. Jak to możliwe, że pod ich okiem doszło do takiej tragedii? Prokuratura Rejonowa w Pucku podjęła już śledztwo w tej sprawie. Śledczy będą ustalać, czy w obiekcie przestrzegano wszystkich procedur bezpieczeństwa.

Wstępna kwalifikacja to nieumyślne spowodowanie śmierci. Trzeba wyjaśnić kwestie rzeczywistej przyczyny śmierci oraz ewentualnej odpowiedzialność ratowników, czy innych pracowników tego kompleksu basenowego za ewentualne zaniechanie w zakresie prawidłowego nadzoru nad czuwaniem nad bezpieczeństwem korzystających z tych basenów - powiedział Jacek Chmielewski, prokurator rejonowy w Pucku, cytowany przez "DB".

Przeprowadzona została już sekcja zwłok 36-latka, jednak jej ostateczne wyniki nie są jeszcze znane. Jak tłumaczy Chmielewski, badanie może dać odpowiedź, czy śmierć nastąpiła wskutek utonięcia, czy z innego powodu.

Zobacz także: Lekarz nie ma złudzeń. Komentuje nadchodzącą falę pandemii
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić