Tajemniczy obiekt na dnie Bałtyku. Proszą Rosjan o pomoc

Dania opublikowała w sieci zdjęcia tajemniczego obiektu, który został odkryty na dnie Bałtyku. Kraj ten poinformował również, że do pomocy w wydobyciu zaprosi kontrolowanego przez Rosję operatora rurociągu Nord Stream 2.

Tajemniczy obiekt na dnie Bałtyku. Proszą Rosjan o pomoc
Duńska Agencja Energii pokazała zdjęcie. Do wydobycia niezidentyfikowanego obiektu zaprosili Rosjan (Getty Images,, ens.dk)

Duńczycy zapraszają Rosjan

Obiekt na dnie morza odkryto w pół roku po sabotażu na oba rurociągi. Ma kształt walca o wysokości ok. 40 cm i średnicy 10 cm. Niewykluczone, że jest morską boją dymną. Duńscy naukowcy poinformowali, że chcą go wydobyć i zbadać. A Rosjanie z zadowoleniem przyjęli ich zaproszenie.

Kreml pozytywnie ocenia zaproszenie operatora Nord Stream 2 do wspólnej operacji wydobycia obiektu, mającego naszym zdaniem związek z zamachem terrorystycznym. Zobaczymy, co będzie dalej - powiedział Dmitrij Pieskow.

Znalezienie niezidentyfikowanego obiektu przy samym gazociągu Nord Stream 2 ogłosił w połowie marca Putin na antenie państwowej telewizji "Rossija-1". Jego słowa potwierdził szef duńskiego MSZ Lars Lokke Rasmussen. Zapewnił on również, że nie stwarza on zagrożenia ani dla ludzi ani dla statków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niepokojący widok na Bałtyku. Szwedzi pokazali nowe nagranie z miejsca wycieku gazu

Sprawcy wciąż nie namierzeni

Nord Stream 2 miał być następcą gazociągu Nord Stream 1. Biegnie z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku. Jego celem było podwojenie ilości rosyjskiego gazu, jaki płynie do Europy. Ostatecznie jednak nie został uruchomiony, czego bezpośrednią przyczyną miała być agresja Rosji na Ukrainę.

Dodatkowo we wrześniu 2022 roku doszło do eksplozji, która doprowadziła do wycieku z Nord Stream 1 i Nord Stream 2 niedaleko duńskiej wyspy Bornholm. I chociaż żaden z gazociągów nie transportował wówczas LPG, to oba były nim wypełnione. Sprawcy do tej pory nie udało się ustalić.

Amerykanie, cytowani przez "New York Times" mieli wówczas stwierdzić, że za atakiem stoi "proukraińska grupa". Niemiecki "Die Zeit" z kolei wspominał o jachcie z Polski. Miał on być użyty do wysadzenia gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Wówczas sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg, oznajmił, że nie wiadomo nic więcej ponadto, że był to sabotaż na europejską infrastrukturę krytyczną.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić