Tragiczna śmierć Rafałka. Świadkowie mówią, co działo się w szpitalu

19 czerwca do gorzowskiego szpitala trafił mający zaledwie 19 dni Rafałek. Dziecko zmarło. Prokuratura wskazuje, że już w chwili przyjęcia do placówki noworodek był nieprzytomny, a jego stan był krytyczny. "Fakt" dotarł do znajomych pary, którzy odpowiedzieli jak zachowywali się rodzice w szpitalu.

 Tak zachowywali się rodzice 19-dniowego Rafałka. Porażająca relacja znajomych rodziny
Źródło zdjęć: © PAP | Getty Images
Anna Wajs-Wiejacka

Trwa śledztwo w sprawie śmierci 19-dniowego Rafałka. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie fizycznego znęcania się nad noworodkiem. Chłopiec trafił do gorzowskiego szpitala z powodu niewydolności oddechowej. Po badaniach okazało się, że noworodek miał poważne obrażenia. Stwierdzono u niego "krwiaki przymózgowe lewej i prawej półkuli oraz obrzęk mózgu".

Dziennikarze "Faktu" dotarli do znajomych rodziców Rafałka, którzy opisali, jak zachowywali się Julianna K. i Marcin W., gdy ich dziecko walczyło o życie. - Julii w ogóle nie wzruszyło to, że jej dziecko umiera. Usiadła i pisała wiadomość do jakiejś swojej koleżanki. Po niej to spłynęło całkowicie. Całkowicie. Marcin płakał — relacjonowała dziennikarzom "Faktu" znajoma pary.

Znajoma pary twierdzi, że Julianna K. była bardzo zazdrosna o swojego partnera. Podejrzewa, że w rodzinie mogło dochodzić do przemocy psychicznej, której sprawczynią miała być właśnie 25-latka. - Ja miałam takie odczucie, że to ona znęcała się nad nim psychicznie — stwierdziła znajoma pary.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zatrzymali do kontroli pociąg z Białorusi. Odkrycie w podwoziu

On na chwilę nie mógł odłożyć telefonu, bo jak ona napisała wiadomość, to on musiał natychmiast odpisać, bo inaczej od razu miał awanturę. Albo musiał się wcześniej zwolnić z pracy, bo ona bała się burzy — można usłyszeć.

W rodzinie był poważny problem

Sąsiedzi rodziców 19-dniowego Rafałka nie mają zbyt dobrego zdania na temat babci i ojca dziecka. W rozmowie z "Faktem" wskazywali, że matka Julianny K. miała się nad nią znęcać. Nie był to jednak jedyny zarzut pod jej adresem.

Znęcała się nad Julią. Pozwoliła, żeby ten ćpun i pijak był przy jej wnuku. Czemu nie zawiadomiła opieki, że z dzieckiem przebywa ćpun? Marcinowi przecież już wcześniej odebrali prawa do dziecka z poprzedniego związku — usłyszeli dziennikarze "Faktu".

O rodzinie Marcina osoby z ich otoczenia także nie miały najlepszego zdania. - To była straszna patologia — wskazuje znajoma rodziców Rafałka. Dodała, że po zdjęciach, które rodzice chłopca umieszczali w mediach społecznościowych, miało się wrażenie, że bardzo cieszyli się z narodzin synka.

Co się tam wydarzyło? Nie wiem, nie potrafię tego zrozumieć, ale mam nadzieję, że poniosą karę i będą cierpieli, tak samo, jak to maleństwo — stwierdziła.

Julianna K. i Marcin W. zostali zatrzymani. Oboje usłyszeli zarzut nad osobą nieporadną i spowodowanie ciężkich obrażeń ciała, które doprowadziły do śmierci noworodka. Policjanci zatrzymali też babcię 19-dniowego chłopca. Ta jednak po złożeniu zeznań została zwolniona do domu.

Wybrane dla Ciebie
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna
Czołowe zderzenie na Zakopiance. Droga jest już przejezdna
Ślisko i niebezpiecznie w Tatrach. Ostrzeżenie dla turystów
Ślisko i niebezpiecznie w Tatrach. Ostrzeżenie dla turystów
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Tragiczny pożar domu w Boże Narodzenie. Zginęły dwie osoby
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Są darmowe dla każdego. Leśnicy z Bieszczad przypominają
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
Trzymasz to w mieszkaniu? Jest zakazane. Możesz dostać karę
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną
"Odstraszanie od wojny". Tak Kim Dzong Un dozbroi Koreę Północną