Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 
aktualizacja 

Trzyosobowa rodzina spłonęła w aucie na A1. Sąd podjął decyzję w sprawie Sebastiana M.

788

Do tragedii na A1, w której zginęła trzyosobowa rodzina, doszło we wrześniu 2023 r. Podejrzanym jest Sebastian M., kierowca bmw. Mężczyzna uciekł do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jego adwokat żądał listu żelaznego. Teraz sąd podjął decyzję w tej sprawie.

Trzyosobowa rodzina spłonęła w aucie na A1. Sąd podjął decyzję w sprawie Sebastiana M.
Wypadek na A1. Sąd podjął decyzję w sprawie Sebastiana M. (Policja, Policja Łódź)

Do tragicznego wypadku na A1 doszło 16 września 2023 roku na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego. Samochodem marki kia jechała trzyosobowa rodzina. Martyna, jej mąż Patryk i ich synek, 5-letni Olivier, wracali znad morza do rodzinnego Myszkowa. W ich auto uderzył pędzący jak szalony pojazd marki bmw, którym kierował Sebastian M. Kia uderzyła w barierki i stanęła w płomieniach. Wszystkie trzy osoby zginęły na miejscu. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Początkowo policja nie przyjmowała wersji o tym, że do zdarzenia doprowadziła osoba trzecia. Tak naprawdę śledztwo internautów i pojawiające się w sieci relacje, dowody i nagrania skłoniły śledczych do tezy, że to Sebastian M. doprowadził do tragedii. Ówczesny minister sprawiedliwości przekazał, że bmw należące do sprawcy jechało aż 253 km/h. Kierowca był poszukiwany listem gończym

Jak się okazało, Sebastian M. uciekł do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Tam został zatrzymany przez lokalną policję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wypadek kierowcy bmw na A1. Mieszkańcy Białegostoku dosadnie o działaniach policji

Nie będzie listu żelaznego dla Sebastiana M.

Adwokat sprawcy domagał się listu żelaznego. Jest to dokument zapewniający oskarżonemu pozostawanie na wolności do czasu prawomocnego ukończenia postępowania.

17 listopada Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim odmówił wydania listu żelaznego. W środę, 10 stycznia Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy orzeczenie sądu okręgowego. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", decyzja jest prawomocna.

Rozstrzygnięcie oceniam jako słuszne i zasadne, zgodne z literą prawa i przepisami kodeksu postępowania karnego - stwierdził w rozmowie z "GW" prok. Krzysztof Wiernicki z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.

Z kolei mecenas, adw. Bartosz Tiutiunik, obrońca kierowcy bmw stwierdził, iż droga, która "dawała szansę na stawiennictwo podejrzanego w Polsce i kontynuowanie postępowania przygotowawczego, została zamknięta". Uważa, że postępowanie w pewnym momencie zostanie zawieszone.

Sebastian M. obecnie czeka na ekstradycję do Polski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Teraz ruch jest po stronie tamtejszych organów sprawiedliwości.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić