Turysta nie oddychał. Dramatyczna akcja GOPR w Karkonoszach
W niedzielne popołudnie, 4 maja, ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR zostali wezwani do poważnego zdarzenia w rejonie Słonecznika w Karkonoszach. Turysta nagle stracił przytomność, a świadkowie zdarzenia zaalarmowali służby, zgłaszając silny ból w klatce piersiowej u poszkodowanego. Akcja ratunkowa trwała ponad trzy i pół godziny.
Jak podano w komunikacie GOPR Karkonosze, do akcji skierowano dziewięciu ratowników, cztery pojazdy terenowe, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz zabezpieczenie ze strony Karkonoskiego Parku Narodowego.
Przeczytaj także: W piątek doszło do ukąszenia. GOPR ostrzega przed żmijami
W pierwszych minutach wykorzystaliśmy również system zdalnej konsultacji z ratownikiem medycznym, który telefonicznie pokierował działaniami turystów jeszcze przed przybyciem zespołów ratunkowych – poinformowali ratownicy GOPR.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mała Syberia" w Polsce. Poznajcie Karkonosze i Góry Izerskie
Szybka resuscytacja uratowała życie
Dzięki błyskawicznej reakcji świadków i rozpoczęciu resuscytacji krążeniowo-oddechowej (RKO) jeszcze przed przybyciem służb, udało się przywrócić poszkodowanemu oddech.
Po skutecznej resuscytacji i powrocie spontanicznego oddechu, poszkodowany został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w celu dalszej hospitalizacji – przekazano w komunikacie.
Ratownicy dziękują turystom za postawę
GOPR podkreśla, że to właśnie natychmiastowe zgłoszenie i szybka reakcja osób postronnych miały kluczowe znaczenie dla powodzenia akcji ratunkowej.
Z tego miejsca dziękujemy turystom, którzy podjęli natychmiastowe działania w celu ratowania życia oraz zdrowia – zwracają się do wędrujących po górach ratownicy.
Ten dramatyczny epizod przypomina, jak ważna jest znajomość zasad udzielania pierwszej pomocy w górach, i nie tylko, oraz jak duże znaczenie ma natychmiastowa reakcja świadków zdarzeń.
Przeczytaj również: Akcja ratunkowa w Jaskini Racławickiej. Grotołaz utknął w pułapce