Turysta zadzwonił na policję. Dyżurny "mało z krzesła nie spadł"

Do Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem (woj. małopolskie) zadzwonił przejęty turysta. Kiedy wytłumaczył dyżurnemu, dlaczego zdecydował się poprosić o pomoc funkcjonariuszy, ci nie wierzyli własnym uszom. Chodziło o... sarnę. - Dyżurny, który odebrał to wezwanie dotyczące sarny o mało z krzesła nie spadł - relacjonowali w mediach funkcjonariusze.

Policyjny dyżurny odebrał nietypowe zgłoszenie. Chodziło o... sarnęPolicyjny dyżurny odebrał nietypowe zgłoszenie. Chodziło o... sarnę
Źródło zdjęć: © PAP, Pixabay

Mężczyzna, który zdecydował się na wykonanie telefonu na policję, był gościem jednego z tatrzańskich pensjonatów. Jak informuje portal 24tp, do zaalarmowania policji turystę skłonił widok sarny pasącej się przed budynkiem.

Telefon na policję wywołał sensację w Zakopanem

Obecność sarny przed pensjonatem poważnie zaniepokoiła turystę. Uznał, że zwierzę potrzebuje pomocy i jest wyraźne spragnione – tak zinterpretował jego zachowanie. Uznał, że najlepiej będzie zawiadomić funkcjonariuszy policji i opisać im całą sytuację.

Informacja o nietypowym zgłoszeniu telefonicznym rozniosła się lotem błyskawicy po Zakopanem. Na jego temat zabrał głos aspirant sztabowy Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji, który nie krył rozbawienia całą sytuacją.

Może by któryś z policjantów sarenkę napoił? Dyżurny, który odebrał to wezwanie dotyczące sarny o mało z krzesła nie spadł – relacjonował asp. sztab. Roman Wieczorek (24tp).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Strusie uciekły z zagrody. Zaskakujące wideo z ulic miasta

Ze względu na sąsiedztwo gór, mieszkańcy Zakopanego regularnie widują nieopodal ludzkich siedzib dzikie zwierzęta. Jednak turysta najwyraźniej nie zdawał sobie z tego sprawy i uznał obecność sarny tak blisko pensjonatu za sygnał, że poszukuje ona pomocy. Z takiego założenia wychodzi asp. sztab. Roman Wieczorek.

Najwyraźniej gość w Zakopanem nie spodziewał się aż tak bliskiego kontaktu z naturą – podsumował sytuację asp. sztab. Roman Wieczorek (24tp).

Po to ludzie dzwonią do służb. Nie mają wstydu?

To nie było jedyne takie niestandardowe zgłoszenie w ostatnim czasie. Na portalu Remiza.pl, czyli polskim serwisie pożarniczym, pojawiła się informacja o sytuacji, jaka spotkała strażaków z OSP Lubichowo. Zostali oni zaalarmowani o drzewie, które blokuje przejazd. Okazało się, że była mowa o młodej brzozie, którą większość kierowców byłaby w stanie przesunąć samodzielnie.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady