W trakcie samozbiorów truskawek w Księżym Lesie (w powiecie tarnogórskim) kobieta usłyszała pisk młodej sarny. Specjaliści apelują, by nie zbliżać się i nie dotykać takich zwierząt i pod żadnym pozorem zabierać ich z lasu.
Przyroda zaskakuje nas na każdym kroku. W grudniu do sieci trafiło nagranie z sarną bez nogi w roli głównej. Mimo przeciwności losu przeżyła i doczekała się potomstwa. Nagranie ze spaceru tej dwójki uchwyciła foto pułapka.
Dawid Kontny, leśnik z popularnego profilu "Borem Lasem Wodą Bagnem" opisał bulwersującą sytuację, która po raz kolejny obnaża braki w wiedzy przyrodniczej wielu Polaków. Mężczyzna przyniósł do leśniczówki "uratowaną sarenkę", która okazała się… zdrowym cielakiem jelenia.
W leśnych ostępach Beskidu Śląskiego urodziła się mała łania. Nadleśnictwo Wisła opublikowało jej zdjęcie i apeluje: nie dotykajcie młodych! Choć mogą wyglądać na porzucone, ich matki wracają.
Spotkanie z dziką sarną w sercu Tatr to doświadczenie, które na długo zostaje w pamięci. Jeden z turystów uchwycił takie wyjątkowe chwile na nagraniu, które poruszyło setki internautów. Jego historia to przypomnienie, że w górach to my jesteśmy gośćmi.
Młoda kobieta została prawdziwą bohaterką. Sieć obiega zdjęcie, na którym widać, jak ogrzewa własnym ciałem poszkodowaną sarnę. W ten sposób troszczyła się o nią aż przez dwie godziny.
Gmina Dywity ponownie zachwyciła internautów, publikując zdjęcie sarny uchwyconej przez młodego pasjonata przyrody. To kolejny raz, gdy gmina dzieli się niezwykłymi kadrami z natury, po niedawnym filmie, na którym uwieczniono klangor żurawi.
Wolontariusze Fundacji "Kopytka z nadzieją - Azyl dla Zwierząt leśnych i gospodarskich" interweniowali w miejscowości Stara Wieś pod Nadarzynem. Na jednej z prywatnych posesji przez kilka lat przetrzymywano sarnę. "Zwierzę żyło na zamkniętym terenie, było dokarmiane i traktowane jak zwierzę hodowlane" - informuje organizacja.
Spacerując po lesie możemy się natknąć na drewniane słupki, najczęściej osikowe na szczycie, których umieszczona jest kostka soli, jest to tzw. lizawka solna. Dzikie zwierzęta chętnie z nich korzystają. Nadleśnictwo Garwolin opublikowało na dowód nagranie.
To była bardzo dynamiczna interwencja gdańskich mundurowych. Wszystko zaczęło się od zgłoszenia przypadkowego kierowcy, który był świadkiem zdarzenia. Chodziło o młodą sarnę, która przebiegając przez Trasę Sucharskiego zaklinowała się w metalowym ogrodzeniu. Zwierzę walczyło o wolność, ale bezskutecznie.
Jacek Wąsiński - założyciel Ośrodka Rehabilitacyjnego dla dzikich zwierząt opublikował drastyczne zdjęcia potwornie okaleczonego koziołka. Zwierzę zostało zmasakrowane przez psy biegające luzem w Chorzowskim Parku Śląskim.
To spotkanie pan Marcin zapamięta na długi czas. W okolicach przejazdu kolejowego Borowina (woj. podkarpackie) ujrzał rzadko spotykane zwierzę. Jego oczom ukazała się wyjątkowa sarna.
Policjanci z Krakowa uratowali młodą sarenkę walczącą o życie w rwących wodach Odry w Słubicach. Nagranie z tej wzruszającej akcji szybko obiegło sieć, zdobywając serca internautów i pokazując, że każde życie zasługuje na ochronę.
Wypadki z udziałem dzikich zwierząt, szczególnie saren, zdarzają się coraz częściej. Do jednego z nich doszło ostatnio na drodze krajowej 42 w miejscowości Kodrąb pod Radomskiem (woj. łódzkie). 30-letnia kobieta, która jechała Skodą, straciła panowanie nad pojazdem.
Do sieci trafiło zdumiewające nagranie. Widać na nim, jak dwie sarny usiłują pokonać ulicę. Nie byłoby to trudne, gdyby nie fakt, że stały na niej samochody, które zatrzymały się na czerwonym świetle. Dlatego decydują się przeskoczyć nad stojącym w łańcuchu aut audi. Niestety, udało się tylko jednej.
Chwile grozy przeżyło koźlęcie sarny z leśnictwa Majdany (Lidzbark Warmiński). Zwierzę wpadło do jednej z kilku nor, gdzie się zaklinowało. Na całe szczęście przeraźliwy krzyk młodej sarny w porę usłyszała leśniczka Agnieszka, która po zbadaniu sprawy pomogła uciec ze śmiertelnej pułapki koźlątku. I w ten sposób uratowała mu najpewniej życie.
Wędrówka po lesie może napędzić stracha, jeśli usłyszymy dziwne dźwięki docierające do nas z leśnej gęstwiny. Takie dość przerażające odgłosy udało się zarejestrować na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych przez Lasy Państwowe.
Tak wygląda mała sarna poraniona kosiarką - przestrzegają pracownicy ośrodka rehabilitacyjnego Mysikrólik i apelują: uważajcie podczas koszenia trawy.