Tyle kosztowało wesele córki Czarnka. Ujawniono cenę "za talerzyk"
Ślub Julii, córki ministra edukacji Przemysława Czarnka nie schodzi z pierwszych stron gazet. Teraz "Fakt" ujawnia, gdzie bawili się weselnicy i co jedli w trakcie imprezy. Są też konkretne kwoty "za talerzyk", które musieli zapłacić rodzice młodej pary.
Uroczystość zaślubin Julii Czarnek i jej wybranka odbyła się w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Lublinie. Protestanckim zwyczajem minister odprowadził córkę do ołtarza, gdzie "przekazał" ją przyszłemu mężowi. Ksiądz, przed którym dozgonną wierność w obliczu Boga przyrzekali sobie młodzi, na tę okazję przyjechał aż z Niemiec.
To zaprzyjaźniony z rodziną ministra edukacji i nauki kard. Gerhard Müller, który w swojej ojczyźnie słynie z radykalnie prawicowych poglądów i krytyki społeczności LGBTQ.
Czytaj także: Poważna wpadka. Czarnek przeprasza uczennicę za błąd
Wcześniej media rozpisywały się na temat kreacji, w jaką w ten wyjątkowy dzień ubrana była panna młoda. Zdaniem stylistów, suknia odsłaniająca dekolt i ramiona, którą wybrała córka prawicowego ministra, to dość odważny i daleki od skromności wybór. Zgodnie z tradycją, w kościele nie powinno się odsłaniać ramion, dekoltu ani kolan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żyła z ukochaną na góralskim weselu. W pewnym momencie zrobił to!
Teraz dziennikarze "Faktu " sprawdzili gdzie bawili się weselnicy i ile kosztowała wyprawiona na cześć młodej pary impreza. Choć w tekście nie pada konkretna nazwa miejsca i adres domu weselnego trzymany jest w tajemnicy, wiadomo, że impreza odbyła się w dworku nieopodal Lublina.
Czytaj także: Obowiązkowa religia w szkołach. Plan Czarnka nie wypalił
Jak wygląda cennik w miejscu, które na tak wyjątkową okazję wybrali bliscy ministra? "Fakt" ujawnia, że najtańsza opcja w 2023 roku wynosi 260 złotych od osoby i w tej cenie oprócz dwudaniowego obiadu, goście mają do wyboru jedenaście przekąsek i dodatkowo owoce.
Jeśli weselnicy zgodzą się do każdego talerzyka nieco dorzucić, to za 280 złotych od gościa dodatkowo mają do dyspozycji tzw. "stół wiejski". Za 350 złotych goście mogą raczyć się jeszcze słodyczami i pić czystą wódkę, która jest uwzględniona w pakiecie.
I choć nie wiadomo na którą z opcji zdecydował się minister Czarnek z bliskimi, łatwo obliczyć, że przy 100 osobach najtańsza opcja wyniosłaby rodzinę 26 tysięcy złotych. W tej cenie goście mogliby raczyć się tradycyjnym obiadem w postaci rosołu i schabowych z ziemniakami.
Czytaj także: Czarnek wydał fortunę z publicznych pieniędzy. Oto cel