Uber wjechał na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zamówił go klient
Taksówkarze z regionu Tatr alarmują o nielegalnym wjeździe kierowcy Ubera na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zdarzenie miało miejsce 22 października, gdy lokalny taksówkarz zauważył, jak pojazd Ubera przekracza szlaban prowadzący do Morskiego Oka.
"Tygodnik Podhalański" informuje, że władze Tatrzańskiego Parku Narodowego zostały poinformowane o incydencie i podjęły działania w celu ustalenia, czy wjazd rzeczywiście miał miejsce.
Przeczytaj również: Matka z dzieckiem na pasach i kierowca bez wyobraźni. Wideo z Warszawy
Koledzy z terenu sprawdzają monitoring i jeśli zapis z kamery pozwoli na odczytanie tablic rejestracyjnych, to oczywiście kierowca zostanie ukarany za wjazd na drogę wewnętrzną TPN bez zezwolenia — informuje Paulina Kołodziejska z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Górale wiedzą, jaka będzie zima. Miś z Krupówek wskazał na detale
Obecnie wjazd za szlaban jest możliwy, ale sytuacja ta ma ulec zmianie. W najbliższym czasie planowane są zmiany w systemie kontroli dostępu do parku. Stary szlaban zostanie wymieniony na nowy, który będzie zamykany nawet w czasie, gdy nie ma obsługi.
Jak podaje "Tygodnik Podhalański", Paulina Kołodziejska dodaje, że w sytuacjach awaryjnych nowy szlaban będzie reagować na sygnały dźwiękowe służb, takich jak pogotowie ratunkowe, policja czy straż pożarna. Dodatkowo zainstalowane zostaną nowe kamery, co ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa i kontrolowanie ruchu na terenie parku.
Kwestia dostępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego jest nie tylko kwestią ochrony przyrody, ale także lokalnych zwyczajów i zasad. Zmiany w regulacjach mają na celu poprawę sytuacji i zapobieżenie dalszym incydentom związanym z nieuprawnionym wjazdem.