Pikachu to jednak z najważniejszych postaci w serialu Pokemon, który dwie dekady temu bił rekordy popularności, także wśród małych widów w Polsce. Popularność bajki jednak nie maleje, bowiem nawet podczas protestu w Turcji znalazł się śmiałek, który przyodział strój żółtego Pokemona.
Na jednym z nagrań widać, jak protestujący uciekają przed goniącą ich policją. W tłumie wyróżnia się jedna postać - to wspomniana osoba przebrana w strój Pikachu. Aleksandra Maria Spancerska z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych przyznała, że to nagranie jest obecnie hitem tureckiego internetu.
Czytaj także: Napięta sytuacja w Turcji. Przedłużono zakaz zgromadzeń
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Protesty w Turcji. Władze aresztowały Imamoglu
Przypomnijmy, że od tygodnia Turcja jest świadkiem intensywnych protestów, które wybuchły po aresztowaniu opozycyjnego burmistrza Stambułu, Ekrema Imamoglu. W czwartek rano w stolicy kraju, Ankarze, doszło do starć między protestującymi a siłami bezpieczeństwa. Policja użyła gazu pieprzowego, armatek wodnych i gumowych kul, aby rozproszyć zgromadzonych.
Przed bramą ankarskiej politechniki zgromadzili się studenci, którzy planowali odczytać swoje oświadczenie i rozpocząć przemarsz ulicami miasta. Jednak ich plany zostały zakłócone przez interwencję policji. Młodzi ludzie, próbując się bronić, zbudowali barykadę z kontenerów na śmieci.
Minister spraw wewnętrznych, Ali Yerlikaya, poinformował, że w ciągu ostatniego tygodnia zatrzymano 1418 osób w związku z protestami. Demonstracje, organizowane głównie przez opozycyjną Republikańską Partię Ludową (CHP), odbywają się w największych miastach Turcji, a uczestniczą w nich setki tysięcy ludzi.
Kontrowersje wokół Imamoglu
Ekrem Imamoglu został zatrzymany 19 marca pod zarzutem korupcji i związków z organizacją terrorystyczną. Mimo to, w niedzielnych prawyborach CHP wybrała go na swojego kandydata w wyborach prezydenckich w 2028 roku. Imamoglu jest uważany za głównego rywala obecnego prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erdogana.
Władze tymczasowo odsunęły Imamoglu od pełnienia funkcji burmistrza, co wywołało falę niezadowolenia wśród jego zwolenników. Protesty, które rozpoczęły się w Stambule, szybko rozprzestrzeniły się na inne miasta, w tym Ankarę. Sytuacja w Turcji pozostaje napięta, a protesty nie ustają. Władze nie podały jeszcze dokładnej liczby osób zatrzymanych podczas ostatnich starć w Ankarze.