Ujęcie z plaży w Krynicy Morskiej. Spójrzcie na plażowiczów
Choć termometr pokazywał zaledwie 16 stopni Celsjusza (odczuwalna temperatura była jeszcze niższa), a niebo nad Krynicą Morską zasnute było szarymi chmurami, to spragnieni wypoczynku turyści nie dawali za wygraną. Spójrzcie tylko na to ujęcie znad Bałtyku.
Letni urlop nad Bałtykiem to dla wielu Polaków tradycja, z której trudno zrezygnować, nawet gdy pogoda bardziej przypomina październik niż pełnię sezonu wakacyjnego.
W Krynicy Morskiej, gdzie we wtorek (5 sierpnia) aura zdecydowanie nie rozpieszcza, najodważniejsi plażowicze pokazują, co znaczy determinacja.
Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"
W trakcie dnia na wilgotnym piasku stanął parawan - wyraźny sygnał, że plażowanie się zaczęło, niezależnie od warunków atmosferycznych. Zamiast strojów kąpielowych, pojawiły się jednak ciepłe buty i grube bluzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na ujęciu, które uchwyciły kamerki widać, że we wtorek na plaży było niewielu turystów. Pojedyncze osoby widzimy w wodzie, a kilku turystów spaceruje po plaży.
Parawany nad polskim morzem
Parawaning, jak z przekąsem zaczęto nazywać zjawisko rozstawiania parawanów na plaży, ma swoje praktyczne korzenie. Polski Bałtyk, choć urokliwy, słynie z kapryśnej pogody i silnych wiatrów.
Parawan chroni więc przed chłodem, niesionym piaskiem i daje nieco intymności w zatłoczonym miejscu. Przez lata stał się elementem krajobrazu - niemal tak oczywistym jak gofry czy mewy kradnące frytki.
Współczesna praktyka parawaningu niejednokrotnie wykracza jednak poza zwykłą ochronę przed wiatrem. W sezonie letnim można zaobserwować sytuacje, gdy parawany są rozstawiane już o świcie - często przez osoby, które wracają na plażę dopiero kilka godzin później. W ten sposób "rezerwuje się" najlepsze miejsca, co bywa powodem konfliktów między plażowiczami.