Ukrywał się 16 lat przed policją. Liczył na przedawnienie
Policjanci z Rzeszowa wytropili 40-latka poszukiwanego za rozboje. Mężczyzna, ścigany czerwoną notą Interpolu, przez lata ukrywał się za granicą. Wrócił na Podkarpacie, licząc na przedawnienie. Nic z tego.
Policja w Rzeszowie zatrzymała mężczyznę, który od 2009 r. pozostawał poza krajem i zmieniał miejsca pobytu. Jak podano w komunikacie policji, 40-latek ukrywał się m.in. w Grecji i w Wielkiej Brytanii. Mimo upływu lat funkcjonariusze prowadzili działania, aby ustalić jego aktualną lokalizację.
Czerwona nota Interpolu to sygnał dla służb w 196 państwach, że dana osoba jest poszukiwana i wobec niej wydano międzynarodowy nakaz aresztowania.
Na taką listę trafiają osoby ścigane za najcięższe przestępstwa, w tym rozboje, zabójstwa, oszustwa i handel narkotykami. Zatrzymany 40-latek figurował wśród 43 Polaków poszukiwanych tą drogą.
Wszedł na pasy z hulajnogą. Kierowcy nawet się nie zatrzymali
Mężczyzna został ujęty, gdy po latach zdecydował się wrócić w rodzinne strony na Podkarpacie. Jak podkreśla policja, 40-latek był przekonany, że sprawa się przedawniła. Podczas działań nie stawiał oporu, a moment zatrzymania go zaskoczył.
Ukrywał się 16 lat przed policją. Ile czasu spędzi w więzieniu
Policja podkreśla skuteczność pracy podkarpackich "łowców głów". Kolejna osoba, która przez lata próbowała uniknąć odpowiedzialności, odpowie za swoje czyny. 40-latek został już osadzony w zakładzie karnym, gdzie ma spędzić najbliższe 3,5 roku.
"Łowcy głów" to nieformalna nazwa policjantów z zespołów poszukiwań celowych, funkcjonujących w wydziałach kryminalnych komend wojewódzkich policji.
To elitarna grupa funkcjonariuszy, specjalizujących się w namierzaniu i zatrzymywaniu przestępców, którzy przez długie lata potrafią skutecznie się ukrywać - często za granicą, z wykorzystaniem fałszywych tożsamości i z pomocą siatek przestępczych.