USA. Walczył w Afganistanie. Przegrał walkę o dom. Robert odebrał sobie życie

37

Robert Minshull i jego rodzina byli o krok od zamieszkania w wymarzonym domu. Mężczyzna, który służył w Afganistanie w ramach Królewskiej Marynarki Wojennej, załamał się po tym, jak deweloper wypowiedział im umowę. On i jego bliscy stanęli przed widmem straty dachu nad głową.

USA. Walczył w Afganistanie. Przegrał walkę o dom. Robert odebrał sobie życie
Rob osierocił dwie córeczki (muchloved.com)

Minshull brał leki przeciwdepresyjne i od wielu lat miewał zły nastrój. W USA powszechnym jest kwestia zespołu stresu pourazowego u osób, które brały udział w jakichkolwiek działaniach wojennych. Jednak prawdziwą wojnę przyszło mężczyźnie stoczyć w życiu prywatnym. I tę walkę przegrał.

Awantura o płot

Cała sytuacja wywiązała się z prozaicznego problemu - ogrodzenia domu. Po przyjechaniu na miejsce inwestycji, rodzina odkryła, że jej ogrodzenie jest niższe, niż planowano.

Pierwotnie miało wynosić 6 stóp, czyli niespełna 2 metry. Jednak deweloper wybudował ogrodzenie wysokości zaledwie....1,2m. To zaniepokoiło państwa Minshull, gdyż ludzie robiący zakupy w pobliskim supermarkecie mogli bez problemu zobaczyć ich dzieci bawiące się w ogrodzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Koleżanka córki Wojciechowskiej chciała popełnić samobójstwo. Martyna zareagowała. Popchnęło ją to do nowego projektu

Skontaktowali się z deweloperem, który... zrezygnował z ich umowy i ponownie wystawił nieruchomość - tym razem za 449,5 tys. funtów (ponad 2 mln 350 tys. zł), czyli 75 tys. funtów (391 tys. zł) więcej, niż pierwotnie miała zapłacić rodzina.

Kerry, żona zmarłego, przyznała że ich rodzina musiała ponieść koszty opłat za dom i całą inwestycję, której finalnie nie zostali właścicielami.

To całkowicie rozbiło moją rodzinę - czekaliśmy na to rok. Nie życzę nikomu czegoś takiego. Potrzebujemy 75 tys. funtów więcej, aby mieć wymarzony dom, a nie stać nas na to - wspomina Kerry.

Całe niepowodzenie w związku z zakupem domu miało ogromny wpływ na samopoczucie Roba.

Zaczął pić więcej i nie mógł zapomnieć o tym, że straciliśmy dom. Mówiłam mu, żeby nie myślał tak negatywnie i nie martwił się o rzeczy tak prozaiczne, jak pieniądze - wspomina Kerry.
Śmierć Roba była szokiem dla jego kolegów, którzy nie zauważyli żadnej zmiany w jego zachowaniu w miesiącach poprzedzających jego śmierć. Nieudany zakup domu w 2021 r. i rosnące koszty utrzymania zwiększyły jego stres - mówiła asystentka koronera Kornwalii i Wysp Scilly, Emma Hillson.

Urzędniczka dodała, że mężczyzna otrzymał odpowiednie wsparcie, jednak nie można było go odgórnie powstrzymać przed tym, co zamierzał zrobić.

Mężczyznę znaleziono martwego w przydomowym garażu.

Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić