Skandal na pogrzebie. Widząc, co robi kobieta, żałobnicy wezwali policję

242

Pewna kobieta z Francji była częstą uczestniczką pogrzebów. W końcu na jaw wyszło, że chodziła tam by okradać zmarłych.

Skandal na pogrzebie. Widząc, co robi kobieta, żałobnicy wezwali policję
Zdjęcie ilustracyjne. (Pixabay)

Łatwy sposób na szybkie pieniądze? Pogrzeb. Na taki właśnie pomysł wpadła jedna z Francuzek, która mieszkała koło domu pogrzebowego. W pewnym momencie zaczęła bywać tam zadziwiająco często.

Złodziejka podawała się najczęściej za przyjaciółkę zmarłej i tak było tym razem. Kobieta przywitała się z rodziną, złożyła kondolencje i poszła do pokoju, gdzie stała trumna z ciałem. Udając zrozpaczoną poprosiła o chwilę prywatności, by pożegnać się ze starą przyjaciółką.

W tym czasie ściągnęła ze zmarłej całą biżuterię. Rodzina zauważyła ten fakt i zawiadomiła policję. Dzięki nagraniom z monitoringu szybko udało się dojść do sprawcy. 60-latka za uszami miała niejedną kradzież.

Udało im się powiązać ją z kradzieżą portfela z ciała mężczyzny w tym samym domu pogrzebowym, tego samego dnia. Podczas przeszukania mieszkania kobiety policja znalazła również stos niedawnych zawiadomień o śmierci. Zawiadomienia zawierały kody dostępu członków rodziny do poszczególnych pomieszczeń, w których spoczywały trumny ich krewnych. Jak donoszą lokalne media, proces sądowy oskarżonej ruszy na początku przyszłego roku.

Zobacz także: NBP nie wyda monety na 100 lat Senatu. Belka: mówiąc krótko, to brzydko pachnie
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić