W Kalifornii żyje dwugłowy wąż. Piszą o bliźniakach syjamskich
W kalifornijskim wiwarium żyje wąż z dwiema głowami. To niezwykły przypadek bliźniąt syjamskich, który przetrwał już siedem miesięcy. W przeszłości zdarzały się podobne przypadki, ale żadne zwierzę nie przeżyło tak długo. W przypadku tego węża tylko jedna głowa jest dominująca.
Najważniejsze informacje
- Wąż został odkryty w East Bay Vivarium w Kalifornii.
- Jest to przypadek bliźniąt syjamskich z jedną dominującą głową.
- Zwierzę żyje już siedem miesięcy, co jest rzadkością w takich przypadkach.
Siedem miesięcy temu w East Bay Vivarium w Kalifornii odkryto młodego lancetogłowa kalifornijskiego z dwiema głowami - podaje Popular Science. To niezwykłe znalezisko przyciągnęło uwagę zarówno naukowców, jak i miłośników przyrody.
Jak wyjaśnia właściciel wiwarium, Johnathan Emberton, mamy do czynienia z przypadkiem bliźniąt syjamskich. U tego węża tylko jedna głowa kontroluje funkcjonowanie organizmu, podczas gdy druga jest jedynie "pasażerem na gapę". Mimo to, dodatkowa głowa jest w pełni świadoma i reaguje na bodźce zewnętrzne.
Druga głowa nie przyjmuje pokarmu. Specjaliści podejrzewają, że jej przełyk kończy się w miejscu zrośnięcia. - Oddycha, rozgląda się, wystawia język, a nawet potrafi się zezłościć, jeśli ją szturchnąć - mówi w rozmowie z Popular Science właściciel wiwarium Johnathan Emberton.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyspa na której rządzi natura
Zaskakujące jest, że wąż przeżył już siedem miesięcy, co jest rzadkością w takich przypadkach. Takie niezwykłe osobniki mają trudności z przetrwaniem z powodu rywalizujących systemów narządów. Jednak w tym przypadku jedna głowa kontroluje wszystkie funkcje życiowe, co pozwala na normalne funkcjonowanie - dodaje portal.
Czytaj więcej: Król puszczy ma się dobrze. Rekordowa liczba żubrów w Polsce
Zwierzę nie wykazuje większych problemów zdrowotnych. Wąż regularnie zrzuca skórę, nie omija posiłków i nie przejawia oznak osłabienia.
Wąż otrzymał imiona Zeke i Angel na cześć pracowników, którzy go odkryli. Przez pierwsze sześć miesięcy wiwarium nie informowało publicznie o nowym mieszkańcu. W ciągu ostatnich 35 lat w tym obiekcie były podobne przypadki u żółwi, gekonów i węży, jednak zwierzęta przeżywały zaledwie kilku tygodni.
Czytaj więcej: Nadeszła wiosna. Pokazał nagranie. "Chmara"