W TVN24 nie mają złudzeń. W studiu zapadła krępująca cisza

W programie "Tak jest" goście Andrzeja Morozowskiego toczyli ostrą dyskusję na temat zmian w rządzie. W pewnym momencie pojawił się wątek TVP, który wywołał wymowną wymianę zdań.

Andrzej MorozowskAndrzej Morozowsk
Źródło zdjęć: © TVN24

Na antenie TVN24 pojawili się Sławomir Sierakowski z "Krytyki Politycznej" oraz prof. Waldemar Paruch, wykładowca UMCS, a niegdyś szef rządowego Centrum Analiz Strategicznych. Goście Andrzeja Morozowskiego dyskutowali o wtorkowej rekonstrukcji rządu. Uszczypliwości nie brakowało. Sierakowski przyjmował słowa prof. Parucha z uśmiechem na twarzy, podobnie jak Morozowski.

Portal teleshow.wp.pl spostrzega, że "kulminacją trwającej ponad 17 min rozmowy był moment, kiedy pojawił się wątek autorytaryzmu w kontekście sześciu lat rządów PiS".

W końcu poruszono też wątek TVP. Prowadzący pokusił się o bardzo mocną diagnozę.

Jeśli telewizja publiczna jest w rękach partii rządzącej i prowadzi taką politykę informacyjną, jaką prowadzi, to jest autorytaryzm. Uważamy, że początki autorytaryzmu są wtedy, kiedy co prawda wybory się odbywają, ale obywatel nie ma skąd powziąć wiedzy na temat wszystkich ważnych spraw, które o tych wyborach rozstrzygają - zaznaczał Andrzej Morozowski.

Sierakowski natomiast zapytał profesora, kiedy obaj po raz ostatni siedzieli wspólnie w studiu TVP. Dopytywał również, dlaczego ta rozmowa odbywa się w stacji prywatnej, a nie w telewizji publicznej. Nastała cisza. Po chwili namysłu prof. Paruch wyjaśnił, że na pewno przed pandemią. Sierakowski ripostował, że on w TVP był po raz ostatni sześć lat temu. Zaznaczał, że wcześniej "zdarzało mu się dość często".

Ostra wymiana zdań u Andrzeja Morozowskiego. "Każda dostaje 2 mld od państwa?"

Prof. Paruch ocenił, że jego zdaniem w tej chwili mamy pluralizm medialny. - Moi studenci mogą włączyć telewizor i otrzymają trzy różne przekazy informacyjne. Mają możliwość wyboru, mają możliwość krytyki i identyfikacji z którymkolwiek z przekazów - podkreślał były szef rządowego CAS.

Każda dostaje 2 mld od państwa? I każda jest własnością jednej partii? - dopytywał Sierakowski.

Paruch tłumaczył, że telewizje prywatne mają być spółkami, które zarabiają. Po chwili dodał, że czeka na moment, w którym media komercyjne uruchomią Teatr Telewizji.

Może TVN by się pokusił o takie przedsięwzięcie, które z natury będzie przecież deficytowe. Na Teatrze Telewizji nie da się zarobić, a to jest widownia ok. 1 mln widzów - mówił profesor.

Morozowski tych słów nie komentował. Przyjął je jednak z uśmiechem na twarzy.

Wybrane dla Ciebie
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"