"Wdowi grosz". Niezwykłe odkrycie sprzed 120 lat w katedrze
Podczas prac renowacyjnych przy białostockiej katedrze dokonano niecodziennego odkrycia. Na szczycie jednej z wież znaleziono list w butelce! Dokument sporządzili w 1904 roku budowniczowie świątyni. To już drugi taki list, na pierwszy natrafiono dwa lata temu.
Podczas prac restauracyjnych przy białostockiej archikatedrze, w jej prawej wieży dokonano niezwykłego odkrycia. Znaleziono kolejny list od budowniczych z 1904 roku. Odkrycie to było niezwykle emocjonujące, gdyż list zawiera cenne informacje dotyczące historii budowy katedry białostockiej.
Ten wyjątkowy dokument opowiada o okolicznościach powstania świątyni oraz o osobach, które były zaangażowane w jej budowę. Odnajdujemy w nim wiele nazwisk - przekazuje Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Białymstoku.
Dodatkowo, obok listu odnaleziono miedzianą, lutowaną tubę z danymi blacharza, który również pracował przy budowie katedry w tamtych czasach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolorowe cerkwie i atrakcje dla całych rodzin. "Najbardziej egzotyczny region w naszym kraju"
Prace przy restauracji wież archikatedry będą kontynuowane. Ich ukończenie zaplanowane jest na koniec listopada tego roku.
Znaleziono list sprzed 120 lat
Proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Białymstoku, ks. Jarosław Grzegorczyk, w rozmowie z Polskim Radiem Białystok, zdradził, że list odnaleziono na samym szczycie wieży kościelnej. Budowniczowie opisali w nim proces powstawania świątyni, dostarczając cennych informacji historycznych.
W liście, datowanym na 6 sierpnia 1904 roku, zawarte są szczegóły dotyczące fundatorów oraz osób zaangażowanych w budowę. Wspomniano także o trudnościach, jakie napotykano podczas realizacji tego projektu.
- Jest mowa, o tym, że ta świątynia była bardzo potrzebna. Czyniono wiele starań o budowę nowej, ale że władze carskie nie pozwalały na to, więc postanowiono rozszerzyć ten mały kościółek, który już teraz ma ponad 400 lat. I tak to rozszerzono, że powstała tak wielka i piękna świątynia - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem Białystok ks. Jarosław Grzegorczyk.
Odkrycie w Białymstoku
List zawiera również niezwykle wzruszające świadectwo ofiarności mieszkańców Białegostoku. Na końcu opisana jest historia pewnej starszej kobiety, która przez wiele lat poruszała się o kulach. Kobieta ta przekazała proboszczowi na budowę świątyni niewielki węzełek, w którym znajdował się cały jej dobytek. Jak podkreśla ksiądz Grzegorczyk, był to prawdziwy "wdowi grosz", a jego wartość wynosiła 10 rubli w miedziakach.
To już kolejne takie odkrycie podczas remontu katedry w Białymstoku. Zaledwie dwa lata temu, podczas prac przy krzyżu na sygnaturce, natrafiono na list w butelce, również autorstwa budowniczych z 1903 roku.