We Wrocławiu wyłączyli kolejne windy. "Teraz mamy się utopić w bloku?"

Mieszkańcy kolejnych wrocławskich wieżowców alarmują, że wyłączono u nich windy. Dotyczy to już nie tylko Kozanowa, ale i Pilczyc. "Teraz mamy się utopić w bloku, bo kabina windy jest ważniejsza od życia i zdrowia mieszkańców?" - pyta jeden z mieszkańców osiedla w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".

Spółdzielnia unieruchomiła windy na Kozanowie i PilczychachMieszkańcy Kozanowa i Pilczyc nie rozumieją decyzji spółdzielni
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl | Tomasz Pietrzyk
Aneta Polak
oprac.  Aneta Polak

We Wrocławiu cały czas pada. Miasto, doświadczone powodzią w 1997 r., przygotowuje się na falę wezbraniową. Mieszkańcy otrzymują po kilka alertów dziennie. W związku z tym niektórzy przezornie postanowili zgromadzić zapasy. Jednakże mieszkańcy niektórych bloków, chcąc zrobić większe zakupy, musieliby poradzić sobie bez windy.

W czwartek, 12 września spółdzielnia Energetyk, w obawie przed podtopieniami, zaczęła wyłączać windy w 11-piętrowych blokach na wrocławskim Kozanowie. Dzień później - jak informuje "Gazeta Wrocławska" - spółdzielnia zablokowała urządzenia na Pilczycach. Starsi mieszkańcy bloków czują się jak więźniowie we własnych domach.

W środę [11 września] karetka przywiozła moją matkę ze szpitala im. Marciniaka. Ratownicy musieli ją wnosić na 7. piętro. Co będzie, kiedy ktoś wezwie karetkę po pomoc i trzeba będzie znosić osobę na dół? Szybkość transportu chorego do szpitala ma kluczowe znaczenie dla jego życia i zdrowia, a tutaj trzeba będzie szarpać się po schodach - mówi "Gazecie Wrocławskiej" pan Piotr, mieszkaniec wrocławskiego osiedla.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ulewy paraliżują Słowenię. Potężny żywioł zbliża się do Polski

Teraz mamy się utopić w bloku, bo kabina windy jest ważniejsza od życia i zdrowia mieszkańców? - dopytuje mężczyzna.

Lęku nie kryje również pani Beata, mieszkanka Pilczyc, która podkreśla, że nawet w 1997 r. w budynkach nie wyłączano wind. Jej zdaniem decyzja spółdzielni jest przedwczesna i może mieć opłakane skutki. - Kto weźmie odpowiedzialność, jak lekarz nie dotrze na czas? - zastanawia się rozmówczyni "GW".

Magistrat: "Nie ma potrzeby wyłączania wind w blokach"

W sieci można znaleźć komentarze, z których wynika, że nikt nie poinformował wcześniej mieszkańców o unieruchomieniu wind, w związku z czym wrocławianie nie mogli się odpowiednio przygotować. "[Spółdzielnia] zostawiła nas jak w klatkach zwierzęta" - skarży się jedna z internautek.

Zarządzająca nieruchomościami spółdzielnia wyjaśnia, że postanowiła działać prewencyjnie, jednakże te wyjaśnienia nie przekonują mieszkańców budynków. - Nie ma potrzeby wyłączania wind w blokach. Nie było takich rekomendacji ze strony Miasta, nie ma takich rekomendacji Straży Pożarnej - zaznaczył wrocławski magistrat.

Niestety prognozy dla Wrocławia nadal nie są optymistyczne. Do poniedziałku (16 września) w mieście spaść może około 90 l/m2. Opadom deszcze będzie towarzyszył silny wiatr.

Wybrane dla Ciebie
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"