"To nie jest odejście wód". Ciężarna kobieta przeżyła dramat w Wejherowie

209

Ciężarną kobietę z bólami porodowymi wypisano ze szpitala specjalistycznego w Wejherowie. Ostatecznie musiała rodzić w domu. Dziecko przyszło na świat w łazience i przeżyło tylko dzięki szybkiej interwencji matki. Szpital nie chciał skomentować sprawy.

"To nie jest odejście wód". Ciężarna kobieta przeżyła dramat w Wejherowie
Szpital specjalistyczny (Urząd miasta Wejcherowo)

Do zdarzenia doszło w Wejherowie (woj. pomorskie). Ciężarna kobieta wybrała się do szpitala specjalistycznego po tym, kiedy zaczęły występować u niej regularne skurcze. Podejrzewała, że za chwilę może zacząć się jej poród. Lekarze w placówce medycznej przeprowadzili badania i stwierdzili, że "to jeszcze nie jest poród".

Kobieta twierdzi, że lekarze przeprowadzili KTG w niepoprawny sposób. Dlatego stwierdzili, że najprawdopodobniej nie zaczęła się jeszcze akcja porodowa i wysłali ciężarną Pani Karolinę do domu. Ale, jak poinformowała młoda matka, jeszcze podczas przebywania w placówce medycznej odeszły jej wody.

"To nie jest odejście wód, tylko infekcja"

"Moim zdaniem to KTG było źle podłączone, dlatego nie pokazywało żadnych skurczy" - powiedziała w rozmowie z "Wydarzeniami" Polsatu. Jak twierdzi, lekarz nie dowierzał jej, że ma skurcze i że odczuwa ból. Miała od niego usłyszeć, że "to nie jest wcale odejście wód, tylko infekcja".

Z ustaleń reporterów "Wydarzeń" Polsatu wynika, że kobieta ostatecznie urodziła dziecko we własnym mieszkaniu, w łazience. Jak powiedziała matka, niemowlę początkowo nie oddychało. Na szczęście dzięki szybkiej interwencji kobiety dziewczynkę udało uratować. Co więcej, dziecko na świat przyszło w zielonych wodach płodowych owinięte pępowiną.

Urodziła w łazience. Szpital nie chce komentować sprawy

Położna Beata Klein, cytowana przez serwis polsatnews.pl, przekazała, że zielone wody płodowe pojawiają się wtedy, gdy dziecko się dusi. Jest to najczęściej spowodowane naciśnięciem pępowiny w trakcie skurczy. Do szpitala w Wejherowie nie wpłynęła oficjalna skarga. W związku z tym placówka nie chce komentować tej sprawy.

Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić